W referendum przepadł pomysł odpowiedzialności szwajcarskich firm za działalność za granicą
Przepadła propozycja, która przewidywała możliwość zaskarżania w krajowych sądach firm mających siedzibę w Szwajcarii za naruszanie praw człowieka lub szkodzenie środowisku naturalnemu poza granicami kraju.
Za poddaną pod głosowanie inicjatywą "Odpowiedzialne firmy - w celu ochrony ludzi i środowiska" zagłosowało 50,7 proc. głosujących, a 49,3 proc. było przeciw, ale mimo to przepadła, gdyż wystąpiła przeciwko niej większość kantonów - informuje agencja AP.
Najsilniejsze poparcie było na obszarach miejskich, w większości francuskojęzycznej zachodniej części Szwajcarii i we włoskojęzycznym kantonie Ticino.
Inicjatorzy referendum domagali się, by krajowe firmy były zobowiązane do sprawdzania, czy ich zagraniczne spółki-córki oraz ich zagraniczni partnerzy biznesowi przestrzegają standardów w kwestii praw człowieka i ochrony środowiska. Wszystkie szkody wynikłe w tych kwestiach - również w formie przyzwalania na to - byłyby rozpatrywane przez szwajcarskie sądy zgodnie ze szwajcarskim prawem.
Rząd federalny sprzeciwił się inicjatywie promowanej przez lewicowe organizacje i kilka dużych organizacji społeczeństwa obywatelskiego, twierdząc, że idzie ona za daleko. Parlament zaproponował inne rozwiązanie, uchwaloną już ustawę, która wzmacnia kontrolę działań takich przedsiębiorstw - podaje AP.
Ustawa ta stanowi, że firmy z siedzibą w Szwajcarii muszą czuwać nad działalnością swych spółek-córek i partnerów biznesowych za granicą oraz o niej informować. Nie przewidziano kar za niestosowanie się do tych wymogów. Zagraniczne spółki-córki i partnerzy biznesowi mają nadal odpowiadać za wyrządzone szkody we własnym zakresie i w większości przypadków według lokalnego prawa na miejscu wyrządzenia szkody.
W szwajcarskim systemie demokracji bezpośredniej, który daje wyborcom bezpośrednie prawo głosu w różnych kwestiach kilka razy w roku, wnioski wymagają większości oddanych głosów i poparcia większości kantonów. Referendum było pierwotnie planowane na maj, ale zostało przesunięte z powodu pandemii koronawirusa.
W referendum przepadła również sprawa wprowadzenia zakazu udzielania kredytów na produkcję broni oraz posiadania akcji spółek, które czerpią z takiej produkcji co najmniej 5 proc. wpływów. Przeciwko opowiedzieli się zarówno obywatele, jak i większość kantonów.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze