W tym tygodniu inflacja i podaż pieniądza - kluczowe dane dla dalszych decyzji RPP

Nadchodzący tydzień na rynku finansowym zdominują publikacje danych nt. skonsolidowanego bilansu sektora bankowego (w czwartek 14 marca) oraz danych nt. wzrostu wskaźnika cen i usług konsumpcyjnych za luty br. (w piątek 15 marca).

Nadchodzący tydzień na rynku finansowym zdominują publikacje danych nt. skonsolidowanego bilansu sektora bankowego (w czwartek 14 marca) oraz danych nt. wzrostu wskaźnika cen i usług konsumpcyjnych za luty br. (w piątek 15 marca).

Podaż pieniądza. Nie wykluczone, że dane te będą ważniejsze dla marcowej decyzji RPP niż piątkowe dane nt. inflacji. Sądząc po wypowiedziach prezesa Balcerowicza, jednym z głównych czynników, który będzie on szczególnie brał pod uwagę decydując o poziomie stóp procentowych, będzie stan depozytów ludności. Prezes NBP obawia się negatywnego wpływu na skłonność do oszczędzania skumulowanej 700-punktowej obniżki stóp oraz obowiązującego od 1 marca br. podatku od dochodów z oszczędności. Dotychczasowe tendencje w strukturze podaży pieniądza (spadek dynamiki depozytów, któremu towarzyszy wyraźny wzrost pieniądza gotówkowego i depozytów płatnych na żądanie na co zwracała RPP jako kontrargument przeciw dalszym obniżkom stóp procentowych), pogłębiły się w styczniu (przyrost terminowych depozytów złotowych zaledwie o 655 mln zł wobec ponad 4 mld zł w styczniu ub.r.), także dane za dwie pierwsze dekady lutego (depozyty wzrosły zaledwie o 29 mln zł) nie wskazują na odwrócenie tych tendencji.

Reklama

Uważamy, że to właśnie dotychczasowe niekorzystne tendencje w podaży pieniądza mogą być głównym argumentem dla RPP jeśli zdecyduje się pozostawić stopy na dotychczasowym poziomie na posiedzeniu marcowym. Ponadto 1 marca zaczął obowiązywać podatek od dochodów z oszczędności i tym bardziej niepewne jest kształtować się będzie skłonność do oszczędzania i w najbliższych miesiącach. Należy jednak podkreślić, że choć bardzo słaba skłonność do oszczędzania gospodarstw domowych w bankach jest wynikiem niskiego oprocentowania depozytów złotowych, (które dodatkowo zmniejszy się w wyniku nałożenia podatku od odsetek). Należy jednak podkreślić, że trwały i istotny związek między oprocentowaniem depozytów a popytem na nie, zgłaszanym przez ludność, istnieje tylko w krótkim okresie. O tym czy niska skłonność do oszczędzania utrzyma się w dłuższym okresie zadecyduje więc tempo wzrostu dochodów realnych ludności, które zależą od koniunktury gospodarczej.

Szacujemy, że podaż pieniądza w lutym br. wyniosła 331 mld zł i była o 12% większa niż przed rokiem. Depozyty złotowe ludności wzrosły do 175,3 mld zł z 173,4 mld zł w styczniu br., jednak kolejny miesiąc z rzędu obniżyła się dynamika w wyrażeniu rocznym tej kategorii z 9,6% do 8,1%. Wzrost depozytów w takiej skali byłby słabym wynikiem jak na początek roku, kiedy to w poprzednich latach w styczniu i lutym odnotowywano wysoki przyrost depozytów ludności. Po stronie aktywów przewidujemy nieznaczny wzrost kredytów dla ludności do 55,7 mld zł z 55,3 mld zł w styczniu br., jednak roczne tempo wzrostu tej kategorii powinno wzrosnąć, do 15,5% z 14,4% w styczniu br. Oceniamy, że w lutym poziom kredytów dla przedsiębiorstw wzrośnie do 169,8 mld zł z 168,4 mld zł w styczniu br. co oznacza wzrost o 5,1% r/r w lutym wobec 5,2% r/r w styczniu br. Stabilizacja rocznego tempa wzrostu kredytów dla przedsiębiorstw naszym zdaniem świadczy o braku zagrożeń ze strony popytowej dla równowagi gospodarki. Ponadto zakładamy, że w I poł. roku utrzyma się ujemny wzrost inwestycji i w najbliższych miesiącach kontynuowana będzie ujemna dynamika produkcji przemysłowej, co naszym zdaniem stanowi argument za jeszcze jedną obniżkę stóp procentowych w tym roku.

Inflacja. Wskaźnik cen CPI choć zostanie opublikowany w piątek już po zamknięciu rynków będzie obok podaży pieniądza najbardziej oczekiwaną daną w nadchodzącym tygodniu. W związku z tym, że piątkowe dane nt. wzrostu cen żywności był zgodne z naszymi oczekiwaniami, podtrzymujemy naszą prognozę inflacji lutowej na poziomie 3,6%-3,7%. Piątkowe korzystne dane nt. wzrostu cen żywności w II poł. lutego spowodowały weryfikację szacunków lutowej inflacji przez Ministerstwo Finansów w dół z 3,5-3,6% przed publikacją danych do 3,5% po danych. Uważamy, że lutowy nieznaczny wzrost cen będzie efektem wzrostu cen kontrolowanych w efekcie podwyżki (lub wprowadzenia) z początkiem roku stawek VAT na niektóre towary i usługi. Należy jednak dodać, że prognozy inflacji w lutym obarczone są większym niż zazwyczaj błędem, gdyż GUS na początku każdego roku zmienia wagi koszyka CPI, stąd też nie znamy wszystkich składowych indeksu cen konsumpcyjnych za styczeń oraz wag w indeksie CPI na rok bieżący. Stąd też nie wykluczamy, że prognoza Ministerstwa Finansów na poziomie 3,5% r/r będzie trafna.

Przewidujemy, że RPP zdecyduje się jeszcze tylko na jedną obniżkę podstawowych stóp procentowych. Naszym zdaniem redukcja ta nastąpi w marcu (55% prawdopodobieństwa) lub kwietniu br. (45% prawdopodobieństwa). Uważamy, że stopa operacji otwartego rynku zostanie obniżona o 1 pkt. proc., choć nie można wykluczyć, że skala obniżki może być mniejsza (50-75 pkt. bazowych).

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: deta | inflacja | podaż | Rada Polityki Pieniężnej | danie | Dana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »