Bilans kredytów we frankach

Rata kredytu we frankach na kwotę 300 tys. zł zaciągniętego w sierpniu 2008 r. wzrosła do tej pory o co najmniej 225 zł - wynika z analizy Expandera.

Różnica może być kilka razy większa, jeżeli bank nie aktualizuje na bieżąco poziomu oprocentowania rynkowego. W najlepszej sytuacji są osoby, które zaciągnęły kredyty w listopadzie 2008 r. oraz w lipcu 2007 r. W ich przypadku mamy spadek raty.

Sprawdziliśmy jak zmieniły się raty kredytów na kwotę 300 tys. zł zaciągniętych na 30 lat, we frankach szwajcarskich. Porównywaliśmy, jakie są różnice w wysokości teoretycznych rat, teraz w momencie uruchomienia kredytu. Wzięliśmy pod uwagę różne okresy, od stycznia 2007 roku, do lutego 2009 r. Na wysokość rat kredytów uruchomionych w poszczególnych miesiącach ma wpływ kurs, po jakim zostały one wypłacone (wpływa to na wartość początkowego zadłużenia w CHF) oraz marże (przyjęliśmy średnie stawki w poszczególnych badanych okresach, według "Barometru kredytowego Expandera"), a także rynkowe oprocentowanie.

Reklama

W najgorszej sytuacji są osoby, które zaciągnęły kredyty latem 2008 r., kiedy kurs franka spadł poniżej 2 zł. Ich zadłużenie początkowe wynosiło (z uwzględnieniem tzw. spreadu) ok. 158 tys.CHF. W tej grupie wzrost raty jest największy. Rekordowa różnica to 225 zł - dotyczy osób, które zaciągnęły kredyty po najniższym kursie franka (pod koniec lipca szwajcarska waluta kosztowała 1,96 zł). Rata kredytu zaciągniętego na początku sierpnia ubiegłego roku wzrosła z 1550 zł do 1776 zł teraz. W obliczeniach przyjęliśmy, że bank stosuje aktualne oprocentowanie rynkowe, czyli stopę LIBOR na poziomie 0,51 proc. W rzeczywistości różnica może być jeszcze większa, jeżeli bank nie aktualizuje na bieżąco stawki oprocentowania rynkowego. Przyjmijmy np., że w ogóle nie zaktualizował stawki od sierpnia (2,75 proc.). W takim wypadku dzisiejsza rata wynosiłaby aż 2364 zł, co oznaczałoby wzrost w stosunku do pierwszej raty aż o 814 zł.

Wpływ zmian kursu CHF i stóp procentowych na wysokość rat kredytowych

Kredyty wypłacane w pierwszym dniu roboczym poszczególnych miesięcy. Kwota kredytu 300 tys. zł, okres kredytowania 30 lat. Do obliczeń przyjęliśmy, że oprocentowanie jest aktualizowane na bieżąco. Obecny LIBOR CHF 3M = 0,51 proc.; CHF = 3,02 zł, spread na poziomie 12 gr.

W najlepszej sytuacji są z kolei kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt w listopadzie ub.r. oraz w lipcu 2007 r. W obu przypadku mamy spadek raty, a w przypadku kredytu z lipca 2007 r., dodatkowo jeden z najniższych poziomów raty w naszym zestawieniu. Spadek raty kredytu zaciągniętego w listopadzie 2008 r. jest spowodowany znaczącym obniżeniem stopy LIBOR między listopadem a lutym oraz tym, że kredyt zaciągnięty został po stosunkowo wysokim kursie (2,39 zł za CHF, w efekcie czego początkowe zadłużenie wynosiło ok. 129 tys.CHF). Teoretyczna rata między listopadem a grudniem spadła z 1728 zł do 1674 zł, zatem o 54 zł.

W przypadku kredytu zaciągniętego w lipcu 2007 r. nie dość, że mamy spadek raty o 9 zł, to jeszcze jej wysokość teraz to "tylko" 1499 zł. W tym wypadku, poza efektem zmian kursowych, warto zwrócić uwagę również na niską marżę, wynoszącą 1,3 proc., dzięki której obecne oprocentowanie kredytu wynosi zaledwie 1,81 proc. Pamiętajmy oczywiście, że rata ma charakter teoretyczny, jej wyliczenie opiera się bowiem na założeniu aktualizacji oprocentowania rynkowego na bieżąco. W rzeczywistości rata może być wyższa.

Warto też zwrócić uwagę na to, co stało się z kredytem zaciągniętym w styczniu br. Na przestrzeni miesiąca mamy wzrost raty o 109 zł. W tym wypadku na wysokość raty silnie oddziałuje zmiana kursu walutowego, bowiem oprocentowanie rynkowe nie uległo istotnej zmianie. Początkowa wartość zadłużenia wyniosła jednak 110 tys. franków, była zatem o 30 proc. niższa niż początkowa wartość zadłużenia w przypadku kredytu uruchomionego w sierpniu ub.r. Najwyższa obecna rata - 1913 zł - przypada na kredyt uruchomiony w grudniu 2008 r.

W opinii Expandera wpływ spadającego kursu złotego na wysokość rat kredytowych powinien się stopniowo zmniejszać. W tym roku złoty jest jedną z najsłabszych walut na świecie, tracąc 14 proc. wobec dolara i ponad 7 proc. względem euro. Gorzej od nas wypadają wśród walut z emerging marktes w zasadzie tylko rubel i forint. Oceniając dalszy potencjał spadkowy złotego warto posłużyć się koszykiem złożonym w połowie z kursu EURPLN oraz USDPLN, dzięki czemu niweluje się wpływ na naszą walutę wahań kurs EURUSD. Notowania koszyka spadły w tym tygodniu poniżej 4 zł, z rekordowego poziomu 4,15 zł w ubiegłym tygodniu. Sygnałem zwiastującym możliwość wygaszania trendu spadkowego naszej waluty mogłoby być zejście notowań koszyka poniżej 3,8 zł.

Katarzyna Siwek, Jarosław Sadowski

Expander.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »