Czeka nas skokowy wzrost cen ciepła

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan opowiada się za uzależnieniem unijnych zasad rozdziału bezpłatnych uprawnień do emisji CO2 dla firm - od rodzaju surowców energetycznych stosowanych przez nie przy produkcji.

Od 2013 r. firmy w UE pod groźbą kar będą musiały rozliczać się z uprawnień do emisji CO2. Część dostaną bezpłatnie, pozostałe będą musiały kupić na rynku. Komisja Europejska chce, by podstawą rozdziału bezpłatnych uprawnień były wyliczenia dotyczące zużycia gazu.

Lewiatan przekonuje, że przy takim podejściu straci polska gospodarka, która jest oparta na węglu. Polskie firmy będą musiały kupić więcej uprawnień do emisji CO2 na wolnym rynku, co doprowadzi do wzrostu cen produktów. Według pracodawców, zbyt wysokie koszty spowodują ucieczkę energochłonnych branż poza granice UE, gdzie nie obowiązuje system uprawnień na emisję CO2, np. za naszą wschodnią granicę czy do Chin.

Podczas spotkania z dziennikarzami przedstawiciele branż opowiedzieli się za wprowadzeniem dodatkowego mechanizmu rozróżniającego, z jakich surowców energetycznych korzystają zakłady - gazu, węgla, czy ropy. Jeżeli podstawą wyliczeń pozostanie jedynie gaz, trzeba będzie zamknąć większość zakładów papierniczych, ciepłowni czy firm produkujących cement. Środki tych firm, zaplanowane na inwestycje, zostaną bowiem wydane na zakup uprawnień na wolnym rynku.

Reklama

Uczestniczący w spotkaniu Zbigniew Kamieński z ministerstwa gospodarki, który uczestniczy w negocjacjach unijnych dotyczących uprawnień do emisji CO2 poinformował, że decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta w połowie grudnia. Polskie stanowisko, by wprowadzić wskaźnik różnicujący, znalazło poparcie krajów, które w podobnym stopniu korzystają z węgla przy produkcji - m.in. Czech i Słowacji.

- Liczymy, że tuż przed ostatecznym terminem podjęcia decyzji uda się przekonać większość krajów do naszego stanowiska - mówił.

Czeka nas skokowy wzrost cen ciepła

Lewiatan zaapelował do premiera o podjęcie działań, które pomogą przekonać unijnych urzędników do zmiany stanowiska. W ocenie organizacji pracodawców, forsowany przez KE pomysł, by rozdzielić uprawnienia na podstawie emisji gazowej, jest sprzeczny z unijną dyrektywą dotyczącą ograniczenia emisji CO2 z przemysłu.

Z szacunków PKPP Lewiatan wynika, że wskaźniki proponowane przez KE doprowadzą w 2013 r. do skokowego wzrostu cen ciepła o ok. 22 proc. Dla sektora chemicznego - wytwórców sody - opłaty związane z zakupem uprawnień do emisji podniosą koszty produkcji o ok. 19 proc.; dla branży cementowej wdrożenie wskaźników KE oznacza roczne koszty od 375 mln zł w 2013 r. do 735 mln zł w 2020 r.

- - - - --

Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej apelują do Komisji Europejskiej i rządu RP o znaczące modyfikacje, uwzględniające polską specyfikę w projekcie KE zakładającym nowy sposób wyliczania ilości darmowych uprawnień emisji CO2 dla firm.

Pracodawcy RP podkreślają, iż nowy sposób wyliczania darmowych uprawnień do emisji dwutlenku węgla spowoduje wzrost wydatków w energochłonnych przedsiębiorstwach z branży papierniczej, chemicznej, cementowniach i nieopłacalność produkcji. Pozostały do 2013 roku okres jest zbyt krótki, by dokonać rewolucyjnego skoku technologicznego w przemyśle i zrezygnować z paliw kopalnych. W ciągu kilku miesięcy od wejścia w życie nowych regulacji energochłonne branże będą zagrożone upadłością, a ekonomiczne i społeczne skutki nowych regulacji wielokrotnie przekroczą spodziewane efekty związane z ochroną środowiska naturalnego.

Pracodawcy RP apelują do Komisji Ochrony Klimatu, aby podejmując 15 grudnia 2010 r. decyzję w sprawie nowych limitów emisji dwutlenku węgla wzięła pod uwagę, iż propozycje Komisji Europejskiej zupełnie nie liczą się z interesami nowoczesnych i konkurencyjnych zakładów w Europie Środkowej, które energię potrzebną w procesie produkcyjnym czerpią z węgla. Koszty zakupu zezwoleń emisyjnych spowodują, iż zakłady te nie będą mieć środków finansowych na unowocześnianie procesów produkcyjnych i modernizację.

Firmy członkowskie Pracodawców RP obliczają, iż proponowane regulacje unijne na skutek zwiększonych wydatków na zakup pozwoleń doprowadzą do podwyższenia ceny ciepła o blisko 1/4. Konieczność zakupu nawet 60 procent potrzebnych zezwoleń implikuje zaprzestanie produkcji przez branże - chemiczna, papierniczą i budowlaną, które w krótkiej perspektywie utracą zdolność konkurencyjną.

Przygotowanie regulacji promującej interesy firm zużywających w procesach produkcyjnych gaz przy marginalizacji specyfiki polskiego klimatu doprowadzi do upadku istniejącego systemu ciepłownictwa koksowego. Komisja Europejska nie liczy się zupełnie z faktem, iż polskie miasta i zakłady pracy w sezonie zimowym wymagają wielkich ilości energii do ogrzania. Wobec braku realnej alternatywy dla węgla w perspektywie lat 2013-2020 źródłem energii dla polskiego ciepłownictwa i przemysłu i tak pozostaną paliwa kopalne.

Konieczność zakupu coraz kosztowniejszych pozwoleń na emisję będzie hamulcem w rozwoju ekonomicznym kraju i może być powodem likwidacji zakładów produkcyjnych i setek tysięcy miejsc pracy.

Pracodawcy RP

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: CO2 | gaz | pracodawcy | Komisja Europejska | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »