"Dziennik Gazeta Prawna": Budżet płaci za fikcyjną opiekę

W ciągu półtora roku o 93 tys. zwiększyła się liczba osób, które mają przyznane świadczenie pielęgnacyjne. Gminy potwierdzają, że mają problem z weryfikacją tego, komu pomoc jest przyznawana - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Wzrost liczby osób otrzymujących świadczenie pielęgnacyjne to efekt wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 2008 roku, które umożliwiły uzyskanie wsparcia za opiekę nad innym niż dziecko członkiem rodziny. W styczniu 2010 r. zniesiono także kryterium dochodowe, od którego zależało przyznanie świadczenia.

Znaczny wzrost zainteresowania świadczeniami pielęgnacyjnymi zanotowano wśród studentów z niepełnosprawnymi dziadkami. - Jeżeli studiują w trybie dziennym, świadczenia nie przyznajemy - mówi Eliza Dygas, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Płocku. Podobnie świadczenia próbują uzyskać bezrobotni.

Większą kontrolę nad przyznawaniem świadczenia pielęgnacyjnego ma przynieść czekająca na publikację w Dzienniku Ustaw nowelizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych.

Zamyka ona niektóre luki w przepisach, m.in. uniemożliwiając jego przyznanie, gdy sam opiekun posiada orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. Pozwoli też gminom na przeprowadzenie wywiadu u osoby już otrzymującej świadczenie.

Reklama

Na razie przyrost często fikcyjnej liczby opiekunów odbija się na budżecie. Jeżeli liczba otrzymujących świadczenia będzie dalej wzrastać, jeszcze w tym roku wydatki na ten cel sięgną miliarda złotych.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »