EBOiR nas ostrzega - następne lata będą trudne

Polska dobrze radzi sobie ze skutkami światowego kryzysu gospodarczego, dzięki czemu jest pozytywnie postrzegana za granicą. Pomimo oczekiwanego spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego, powinna utrzymać dobrą pozycję - uważa Zbigniew Hockuba, dyrektor wykonawczy w EBOiR.

Hockuba, były członek zarządu NBP, stanowisko dyrektora wykonawczego w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie objął 1 września.

- Ożywienie w gospodarce światowej jest powolne, od czasu do czasu przerywane różnymi szokami. Ostatnie zaburzenia na rynkach finansowych to pochodna nadmiernych deficytów budżetowych. Musimy się liczyć z tym, że zarówno sytuacja w gospodarkach świata i Europy, jak i pewne procesy, które zachodzą w naszej gospodarce, będą powodować, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w kolejnych latach będzie niższe niż to, które osiągniemy w tym roku. Wskazuje na to także ostatnia, lipcowa projekcja NBP, zgodnie z którą dynamika PKB w Polsce zmniejszy się z około 4 proc. w 2011 roku do około 3 proc. w kolejnych dwóch latach. Obniżenie się tempa wzrostu gospodarczego, w sytuacji, jaka panuje w gospodarce światowej, nie może zaskakiwać - powiedział w wywiadzie dla PAP Hockuba.

Reklama

- Polska jest dobrze postrzegana na świecie, dobrze sobie radzi ze skutkami światowego kryzysu gospodarczego. Plan konsolidacji finansów publicznych wygląda dość wiarygodnie, biorąc pod uwagę informacje, jakie płyną z Ministerstwa Finansów w ostatnich tygodniach, dotyczące m.in., niższego od zaplanowanego deficytu budżetowego. Nie można wykluczyć, że w kolejnych latach uda się ograniczyć deficyt sektora finansów publicznych zgodnie z założeniami, przyjętymi przez rząd - dodał.

Trudne lata

Hockuba zaznacza jednak, że kolejne lata będą trudne dla polskiej gospodarki. - Niższe tempo wzrostu będzie wyzwaniem dla Ministra Finansów. Założona w programie konwergencji dynamika PKB nie zostanie prawdopodobnie zrealizowana, co wymusi dostosowania po stronie wydatków. Niemniej jednak widać, że dotychczasowe działania przynoszą pożądane skutki. Polska w odróżnieniu od innych krajów nie ma problemu z finansowaniem długu. Wydaje się, że jest szansa na utrzymanie dobrej pozycji, jaką wypracowała sobie w ostatnich latach Polska. I jest szansa, że dalej będziemy dobrze postrzegani za granicą - powiedział.

Inflacja i złoty

Hockuba przewiduje, że w połowie przyszłego roku inflacja powinna powrócić do celu NBP.

- Niższe tempo wzrostu gospodarczego będzie sprzyjać zmniejszeniu się inflacji. Ponadto powinna obniżać się dynamika cen żywności i energii. Wydaje się, że okres znacznie podwyższonej inflacji będziemy mieć wkrótce za sobą, a w połowie przyszłego roku inflacja będzie blisko celu NBP. Jest to obraz zgodny z lipcową projekcją - powiedział.

Dyrektor wykonawczy w EBOiR uważa, że nie ma fundamentalnych podstaw do tego, aby złoty miał się dalej osłabiać. - Przyczyny, które spowodowały ostatnie osłabianie się złotego powinny niedługo ustąpić i złoty prawdopodobnie będzie wykazywać pewne tendencje aprecjacyjne. Sądzę, że nie ma fundamentalnych podstaw do tego, aby polska waluta miała się osłabiać w długim okresie"- powiedział.

Wstrząsy wtórne

Hockuba uważa, że w gospodarce światowej mamy obecnie do czynienia ze wstrząsami wtórnymi po kryzysie z lat 2008 - 2009. - Gospodarka światowa ciągle znajduje się w fazie bardzo powolnego wychodzenia z recesji - największej po wielkim kryzysie z lat 1929-33. Prawdopodobnie jeszcze przez jakiś czas będą występować "wstrząsy wtórne". W ostatnim okresie mieliśmy do czynienia z poważnymi zaburzeniami na rynkach finansowych, spektakularnymi spadkami cen na rynkach akcji, zmiennością kursów walut i dużą nerwowością inwestorów.

Było to wywołane problemami fiskalnymi w kilku krajach europejskich oraz USA. Pomimo tych szoków, sytuację w gospodarce światowej postrzegałbym jako kontynuowanie powolnego ożywienia - powiedział.

- Jeśli chodzi o strefę euro, dotychczasowe ramy instytucjonalne, które koordynują procesy gospodarcze są niewystarczające. Jeżeli ma być utrzymana spójność ekonomiczna strefy euro, należy pójść dalej z integracją ekonomiczną w sensie fiskalnym. Potrzebny jest mechanizm zobowiązujący kraje do utrzymywania właściwej dyscypliny finansowej. Bez tego nie da się kontynuować procesu integracji monetarnej Europy - dodał.

W opinii Hockuby gospodarka Stanów Zjednoczonych jest na tyle silna, że poradzi sobie z obecnymi problemami.

- Jest problem nadmiernego bezrobocia, które ciągle utrzymuje się na poziomie ok. 9 proc., oraz wysokiego deficytu, który przyczynił się do ostatnich zawirowań w gospodarce światowej. Niemniej jednak sądzę, że długookresowe perspektywy gospodarki USA są dobre. Jest to największa gospodarka świata, która niejednokrotnie udowodniła, że potrafi przezwyciężyć nawet duże trudności - powiedział.

EBOiR w Polsce

Hockuba wskazuje, że w latach 2010 - 2011 wielkość operacji EBOiR na terenie Polski jest rekordowa. Oznacza to, że zapotrzebowanie polskich przedsiębiorstw na kredyty z EBOiR jest ciągle duże i że Bank jest zainteresowany finansowaniem projektów inwestycyjnych w naszym kraju. Należy jednak liczyć się z tym, że w przyszłości Polska zostanie objęta procesem graduacji, który polega na wygaszaniu aktywności EBOiR w kraju, który przeszedł pomyślnie procesy transformacyjne. Może to mieć miejsce za kilka lat, zapewne nie wcześniej niż w roku 2015.

- EBOiR został powołany po to, by pomagać w transformacji krajów w kierunku gospodarki rynkowej. Obszarem jego działania są przede wszystkim kraje Europy Środkowo-Wschodniej, kraje, które powstały po rozpadzie Związku Radzieckiego, a także Mongolia. W tej chwili obszar działalności banku poszerza się. Będą to także kraje południowej i wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, a więc te, których społeczeństwa dążą do demokracji i rozwijają gospodarki rynkowe - powiedział Hockuba.

- Polska jest jednym z tych krajów, gdzie EBOiR przejawiał i ciągle przejawia dużą aktywność. W latach 2010 - 2011 wielkość operacji finansowych w Polsce jest rekordowa. Oznacza to, że zapotrzebowanie polskich przedsiębiorstw na kredyty z EBOiR jest ciągle duże i że Bank jest zainteresowany finansowaniem projektów inwestycyjnych w naszym kraju - dodał.

- Kraje, które przeszły pomyślnie transformację, a niewątpliwie takim krajem jest Polska, powinny liczyć się z tym, że w przyszłości będą podlegać procesowi graduacji, kiedy to bank będzie powoli zamykał swoje operacje na ich obszarach. W przypadku Polski może to mieć miejsce za kilka lat, po roku 2015. Obecnie istnieje obopólne zainteresowanie, polskich przedsiębiorców i kierownictwa EBOiR, w kontynuowaniu współpracy - zaznacza Hockuba.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kryzys gospodarczy | Polska | ostrzega | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »