Bezrobocie najniższe od upadku PRL. Kolejne rekordy zahamują wzrost gospodarczy?

Stopa bezrobocia w Polsce przebiła ostatnio kolejne minima - w czerwcu i lipcu sięgnęła 5,9 proc. - Jest to najniższy poziom od upadku komunizmu. Na rynku pracy mamy bardzo dobrą sytuacje i możemy mówić o rynku pracownika - zauważa Grzegorz Sielewicz z Coface. Ekonomista zaznacza jednak, że nie dla wszystkich jest to dobra wiadomość.

- Niskie bezrobocie to czynnik, który napędza konsumpcję, natomiast dla pracodawców, dla firm jest ono dużym problemem, bo oznacza rosnącą presję na wzrost prac i trudności w zapełnieniu wakatów, zwłaszcza w przetwórstwie przemysłowym, branży budowlanej i transporcie - tłumaczy Sielewicz.

Jak dodaje, stanowi to barierę dla rozwoju przedsiębiorstw, co wkrótce może przełożyć się na ograniczenie naszego wzrostu gospodarczego.

Rafalska: Stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła 5,8 proc.

Stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła 5,8 proc. i w porównaniu z lipcem spadła o 0,1 proc. - poinformowała w środę w Krynicy minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Minister bierze udział w Forum Ekonomicznym w Krynicy. - W sierpniu bezrobocie spadło o 0,1 pkt. proc., wyniosło 5,8 proc. - poinformowała podczas konferencji prasowej Rafalska. - To są pierwsze, wstępne dane i mogą być one jeszcze zweryfikowane z tymi gusowskimi. Do tej pory się nie myliliśmy - dodała. Podkreśliła, że w żadnym z województw nie zanotowano dwucyfrowej stopy bezrobocia, w woj. warmińsko-mazurskim wyniosło 9,9 proc., a w kujawsko-pomorskim - 8,6 proc. Minister podała, że bezrobocie spadło w trzech województwach, a w pozostałych jest takie samo jak w lipcu. Rafalska poinformowała, że nieznacznie spadła liczba bezrobotnych, którzy są zarejestrowani w urzędach pracy. - Mamy takich osób poniżej 960 tys. - powiedziała. Zwróciła uwagę, że jedno z ostatnich badań wykazało, iż około 45 proc. bezrobotnych rejestruje się w urzędach ze względu na ubezpieczenie zdrowotne. - Gotowość osób bezrobotnych do podjęcia zatrudnienia pewnie jest też mniejsza niż ta liczba, którą się posługujemy, 960 tys. - oceniła Rafalska. Dopytywana o bezrobocie w przyszłych miesiącach odpowiedziała: - Gdyby nam się udało utrzymać na koniec roku stopę poniżej 6 proc., to będzie to bardzo wysoka ocena sytuacji na rynku pracy. Zwróciła uwagę, że chociaż prace sezonowe powoli dobiegają końca, to być może pogoda pozwoli na kontynuowanie wielu inwestycji budowlanych. - Jesteśmy w okresie kampanii i samorządy dużo więcej niż kiedykolwiek finalizują działań inwestycyjnych - zauważyła szefowa MRPiPS. - Niezależnie, jaki będzie koniec, to będzie znakomity rok dla rynku pracy i nic nie wskazuje, żeby były widoczne jakiekolwiek objawy spowolnienia - dodała minister. (PAP)

marketnews24.pl
Dowiedz się więcej na temat: dane makroekonomiczne | bezrobocie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »