GUS podał zaskakująco złe dane o PKB!
Produkt Krajowy Brutto (PKB) wzrósł w II kwartale 2012 roku o 2,4 proc. rok do roku wobec oczekiwań na poziomie 2,9 proc. i po wzroście w I kwartale 2012 roku o 3,5 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Analitycy spodziewali się, dynamiki 2,9 proc. (tyle wynosił konsensus rynkowy).
PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 2,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego wobec wzrostu odpowiednio o 3,5 proc. w I kwartale br. i 4,2 proc. przed rokiem.
W II kwartale 2012 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2005) wzrósł realnie o 0,4 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 2,5 proc..
Na spowolnienie tempa wzrostu PKB wpłynęło osłabienie dynamiki spożycia ogółem oraz spadek akumulacji, a w rezultacie - obniżenie o 0,2 proc. popytu krajowego w skali roku (po raz pierwszy od III kwartału 2009 r.).
Wpływ popytu krajowego na wzrost PKB był negatywny i wyniósł -0,2 pkt. proc., w tym - wpływ spożycia ogółem wyniósł +0,9 pkt. proc. (wyłącznie w związku ze wzrostem spożycia indywidualnego, przy neutralnym wpływie spożycia publicznego).
Zmiana akumulacji miała negatywny wpływ na tempo wzrostu PKB (-1,1 pkt. proc.), na co złożyła się ujemna kontrybucja przyrostu rzeczowych środków obrotowych -1,5 pkt. proc. oraz dodatni wpływ popytu inwestycyjnego +0,4 pkt. proc.
Znacznie większy niż w poprzednich kwartałach był pozytywny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego (+2,6 pkt. proc.), co było związane ze spadkiem importu, przy (nieco) wolniejszym niż w poprzednich kwartałach wzroście eksportu.
OPINIA
To już siódmy kwartał wyhamowywania tej dynamiki. Za tym spowolnieniem stoją spadki w obydwu składowych popytu krajowego i spożycia indywidualnego. Naszym zdaniem dane te potwierdzają, że spowolnienie przyspiesza ponad to co oczekiwała RPP i widziała w lipcu mówiąc o utrzymaniu jastrzębiego nastawienia. Obecnie konieczna będzie rewizja nastawienia RPP i szybsze cięcie stóp procentowych w celu obrony słabnącego wzrostu gospodarczego dla utrzymania kondycji naszej gospodarki.
Po publikacji danych o wzroście PKB za drugi kwartał dyskusja nad obniżkami stóp proc. wydaje się być jeszcze bardziej zasadna - uważa Elżbieta Chojna-Duch z RPP.
- Spowolnienie gospodarcze jest ewidentne i jest efektem przede wszystkim stagnacji w strefie euro. Powinno to być uwzględnione w naszych analizach i dyskusji na posiedzeniu RPP. Obecnie, jeszcze bardziej niż w lipcu, zasadna wydaje się być dyskusja nad obniżką bądź obniżkami stóp procentowych - powiedziała w rozmowie z PAP Chojna-Duch.
Członek Rady Gospodarczej przy premierze i główny ekonomista PwC prof. Witold Orłowski o danych GUS.
- Dane GUS nie są dobre, ale nie są zaskakujące, gdyż w gospodarce mamy do czynienia z trendami spowalniania inwestycji i eksportu oraz spożycia indywidualnego, spadku zapasów i spożycia publicznego.
Niższy wzrost PKB świadczy o tym, że gospodarka wyraźnie spowalnia. Niepokojące są spadki inwestycji, tym bardziej, że druga połowa roku może wyglądać jeszcze gorzej. Póki co dobrze trzyma się wzrost eksportu i to może być pocieszające. Chciałbym podkreślić, że w tych wynikach nie ma nic dramatycznego, to jest po prostu reakcja polskiej gospodarki na stopniowo rozwijającą się recesję w Europie.
Ekonomista Banku Pekao SA Adam Antoniak o czwartkowych danych GUS.
- Dane o PKB w drugim kwartale rozczarowały, wskazując, że tempo wzrostu gospodarczego hamuje w szybkim tempie, a popyt krajowy znajduje się w słabej kondycji, co pozbawia krajową gospodarkę bufora w obliczu spodziewanego dalszego pogorszenia koniunktury w strefie euro. Dzisiejszy odczyt skłania nas do rewizji w dół prognozy wzrostu gospodarczego na cały 2012 r. do 2,6 proc. rdr. Rozwój sytuacji gospodarczej, a w szczególności spadek popytu krajowego, zwiększa w naszej ocenie prawdopodobieństwo rozpoczęcia cyklu łagodzenia polityki monetarnej jeszcze w 2012 r., pomimo iż inflacja będzie się utrzymywała wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP. Pierwszej obniżki stóp spodziewamy się w listopadzie.
Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową o czwartkowych danych GUS. - Mniejszy niż prognozowano wzrost PKB, to przede wszystkim rezultat spadku zapasów przedsiębiorstw. To sytuacja, w której gospodarka zamiast produkować lub kupować na rynku zużyła to, co miała odłożone na gorsze czasy.
Cieszy wzrost w obrotach zagranicznych, eksport wypadł całkiem dobrze. Nie są to jednak dobre wyniki. Biorąc pod uwagę, że w pierwszej połowie roku wzrost PKB wyniósł 2,9 proc., trzeba uznać, że utrzymujemy się na fali wzrostu, ale jest ona słaba. Sytuacja jest o tyle dobra, że jeśli zapasy zmalały, to przedsiębiorstwa będą je w następnych miesiącach odbudowywać. To nie jest coś, co nas pogrąży na dłużej.
_ _ _ _
We wtorkowym wywiadzie dla radia PiN prezes NBP Marek Belka stwierdził, że nastawienie w RPP zmieniło się wobec tego sprzed kilku miesięcy, a Rada mówi obecnie już nie o konieczności podwyżek stóp, a o perspektywie obniżek. Dodał, że we wrześniu RPP nie powinna jednak zaskoczyć rynków. W pierwszych dniach sierpnia główny ekonomista MF Ludwik Kotecki ocenił, że wzrost PKB w Polsce w 2013 r. wyniesie co najwyżej 2,5 proc., a prawdopodobnie mniej, jednak nie mniej niż 2 proc.
Poniżej PKB i jego składowe w I kwartale 2012 r. i w II kwartale 2012 roku:
II kw.'12 I kw.'12 PKB 2,4 3,5 . spożycie ogółem 1,1 1,3 spożycie indywidualne 1,5 2,1 . nakłady na środki trwałe 1,9 6,7 . popyt krajowy -0,2 2,7 wartość dod. brutto 2,2 3,2 przemysł 1,6 3,4 budownictwo 1,4 9,6
* - korekta danych za poprzedni kwartał