Kto najwięcej traci na wojnach handlowych
Minęło pół roku od rozpoczęcia wojen handlowych, a mają zostać zaostrzone z początkiem przyszłego roku. Najostrzejszy spór toczy się między dwoma największymi światowymi gospodarkami. Które kraje tracą najbardziej już teraz?
- Z punktu widzenia rynków finansowych zdecydowanie dłuższa jest lista przegranych niż wygranych - mówi Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. - Szczególnie widoczne jest to na rynku surowców, ceny większości spadły. Wprawdzie cena ropy naftowej wzrosła, ale nie wynika to z wojen handlowych.
Przykładem jest soja, której cena od wiosny spadła o 20 proc. Chiny nałożyły cła na import soi z USA.
Na rynku walut mamy wielu przegranych: - Na pewno jest nim australijski dolar, bo jest to gospodarka mocno uzależniona od koniunktury w Chinach - wyjaśnia Przemysław Kwiecień.
Natomiast na rynku akcji przegrany jest chiński rynek giełdowy. Tam akcje potaniały o kilkanaście procent.
A jaki rynek jest wygrany? Najbardziej amerykański. Giełdy się wzmocniły, a dolar jest silniejszy. Jednak można mieć wątpliwości czy USA są wygranym w wojnach handlowych.
Natomiast mocniejszy dolar zaszkodził gospodarkom wschodzącym, do których zaliczana jest Polska.
Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL