Rynki nie chcą spać

Inwestorzy, zarządzający portfelami, analitycy, dealerzy, traderzy, maklerzy i doradcy inwestycyjni to także ludzie. Co prawda pracują długo, śpią krótko, ale przecież także wypoczywają, bawią się, a czasem chcą spędzić święta ze swoimi bliskimi. Nie oznacza to jednak, że sklepiki z akcjami, walutami, obligacjami czy instrumentami pochodnymi są zamykane na cztery spusty a na parkietach zapada cisza. Bo rynek światowy tak właściwie nigdy nie śpi.

Inwestorzy, zarządzający portfelami, analitycy, dealerzy, traderzy, maklerzy i doradcy inwestycyjni to także ludzie. Co prawda pracują długo, śpią krótko, ale przecież także wypoczywają, bawią się, a czasem chcą spędzić święta ze swoimi bliskimi. Nie oznacza to jednak, że sklepiki z akcjami, walutami, obligacjami czy instrumentami pochodnymi są zamykane na cztery spusty a na parkietach zapada cisza. Bo rynek światowy tak właściwie nigdy nie śpi.

Za sprawą stref czasowych, handel rozmaitymi instrumentami finansowymi kwitnie całą dobę. Dlatego właśnie analitycy tak pilnie śledzą wydarzenia na giełdach w różnych regionach świata. W naszej strefie czasowej uwaga więc przenosi się po kolei na kolejne rynki. Rano naszego czasu obserwujemy koniec sesji w Tokio i innych rynkach azjatyckich, początek notowań w Europie, w Polsce, potem - po południu - rozpoczęcie notowań w USA, ich koniec i? z powrotem do Tokio i na rynki azjatyckie, gdzie wieczorem naszego czasu rozpoczyna się kolejny giełdowy dzień.

Reklama

Ktoś, kto uparłby się i zechciał spekulować na rynku światowym przez okrągłą dobę może stworzyć taki zestaw systemów i platform obrotów, który będzie zapewniał możliwość aktywnej spekulacji przez okrągło dobę. Pytanie tylko o sens ekonomiczny takiego działania. Uczestniczenie w handlu na rynku wiąże się z opłatami i koniecznością zapewnienia dostępu do odpowiednich danych i informacji. To przecież także zwykle kwestia zatrudnienia odpowiednio wykwalifikowanych ludzi, którzy będą kupować i sprzedawać. Ludzi w wielu czynnościach zastąpić mogą komputery i automatyczne systemy transakcyjne. Jednak póki co, na światowym rynku finansowym ważne decyzje podejmują wciąż ludzie, oczywiście wspierani nowoczesnymi narzędziami analitycznymi.

Tokio, Frankfurt, Londyn, Paryż, Warszawa, Nowy Jork, Chicago, znów Tokio. I tak w kółko, z przerwą na weekendy i święta - zależne od regionu i kraju. Zwykle w okresie przedświątecznym i w pierwszych dniach po świętach oczekiwane jest osłabienie aktywności rynków finansowych. Ludzie są ludźmi i poza portfelami mają żony, dzieci, krewnych i znajomych. Inwestorzy też chcą kupić prezenty czy napić się piwa z kumplami. Osłabienie aktywności rynków wynika także z faktu, że nawet ci, którzy nie świętują mogą powstrzymywać się od decyzji z uwagi na spodziewane mniejsze obroty i ryzyko niższej płynności handlowanych instrumentów, co z kolei może utrudniać skuteczną sprzedaż lub kupno papierów oraz sprawia, że analitycy patrzą podejrzliwie na ustalane w takich warunkach kursy i poziomy indeksów. Ale rynek nawet tuż przed świętami lub w okolicach Sylwestra może zaskoczyć sporymi transakcjami. Pamiętajmy bowiem, że dla inwestorów - poza świętowaniem - końcówka roku to czas rozliczeń, podsumowań, a dla instytucji - ostatni moment na ewentualne transakcje do zaksięgowania na konto starego roku lub pierwsza okazja do zaksięgowania transakcji już na konto nowego roku. Mówiąc o rynkach, nie zapominajmy o armii zwykle niedostrzeganych publicznie osób - księgowych, ekspertów podatkowych, prawników, dla których często święta i Sylwester to czas, w którym muszą poradzić sobie ze spiętrzeniem trudnej i odpowiedzialnej pracy. Tak by inwestorzy, zarządzający portfelami, analitycy, dealerzy, traderzy, maklerzy i doradcy inwestycyjni mogli już od pierwszych dni kolejnego rynkowego roku wrócić do swego tradycyjnego rytuału. Tokio, Frankfurt, Londyn, Paryż, Warszawa, Nowy Jork, Chicago, znów Tokio. I tak do następnego weekendu, do kolejnych świąt?

Łukasz Kwiecień, Pioneer Pekao Investment Management SA

Autor jest dyrektorem Investment Communications w Pioneer Pekao Investment Management SA. Powyższy felieton jest wyrazem wyłącznie jego osobistych poglądów i nie może być inaczej interpretowany.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »