2006 - po ile będzie ropa?

Economist Intelligence Unit (EIU) skorygował swoją prognozę średnich cen ropy na lata 2005-07 na podstawie ruchu cen od początku br. i mniejszej dynamiki przyrostu dostaw z krajów niezrzeszonych w OPEC.

Economist Intelligence Unit (EIU) skorygował swoją prognozę średnich cen ropy na lata 2005-07 na podstawie ruchu cen od początku br. i mniejszej dynamiki przyrostu dostaw z krajów niezrzeszonych w OPEC.

"Po skoku cen o 34 proc. w roku 2004, średnie ceny ropy wzrosną w tym roku o blisko 50 proc." - napisali analitycy EIU w komentarzu. Natomiast w 2006 roku, według nich, ceny ropy w porównaniu z obecnym poziomem spadną, ale tylko o niespełna jeden procent.

Globalne zapotrzebowanie na ropę na świecie w przyszłym roku wyniesie 85,01 mln baryłek dziennie. To o 140 tys. baryłek dziennie mniej niż wskazywały październikowe prognozy - poinformowała w opublikowanym w czwartek raporcie Międzynarodowa Agencja Energii (IEA).

Reklama

IEA już czwarty miesiąc z rzędu obniża swoje prognozy popytu na ropę na świecie w 2006 roku.

Eksperci IEA szacują, że zapotrzebowanie na ropę w 2005 roku wzrośnie o 1,5 proc., a w 2006 r. wzrost ten wyniesie 2 proc. Prognoza popytu na ropę na świecie w IV kwartale 2005, gdy znacząco rośnie zapotrzebowanie ze względu na sezon zimowy, została przez IEA obniżona o 400 tys. baryłek dziennie do 85,1 mln baryłek dziennie.

Eksperci IEA szacują, że Organizacja Państw Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) powinna pompować dziennie 29,6 mln baryłek w obecnym kwartale, aby zrównoważyć światowy popyt na ropę z jej podażą. To o 300 tys. baryłek dziennie mniej, niż szacowano to w poprzedniej prognozie agencji. W październiku 11 krajów OPEC produkowało dziennie 29,64 mln baryłek ropy, o 50 tys. więcej niż w poprzednim miesiącu - oceniają analitycy IEA. Według nich, popyt na ropę w Chinach, które są drugim po USA największym "konsumentem" tego surowca na świecie, wzrośnie w tym roku o 3,3 proc., a w 2006 r. o 6,5 proc. W marcu IEA prognozowała, że popyt na ropę w Chinach w tym roku wzrośnie o 7,9 proc.

Pozytywnym czynnikiem dla stabilizacji sytuacji na światowych giełdach paliw jest powracanie do normalnej działalności amerykańskich rafinerii i wzrost produkcji ropy po niedawnych perturbacjach związanych z przejściem nad USA i Zatoką Meksykańską huraganów - wyjaśniają eksperci IEA.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ceny ropy | popyt | ekspert | ropa naftowa | OPEC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »