860 mln zł straty po trzech kwartałach

Zwołane w najbliższym czasie NWZA Netii zadecyduje o dalszym istnieniu spółki - poinformował drugi co do wielkości krajowy operator telefonii stacjonarnej. Strata netto Netii po trzech kwartałach przekroczyła, według MSR, 860 mln zł.

Zwołane w najbliższym czasie NWZA Netii zadecyduje o dalszym istnieniu spółki - poinformował drugi co do wielkości krajowy operator telefonii stacjonarnej. Strata netto Netii po trzech kwartałach przekroczyła, według MSR, 860 mln zł.

- Nie mamy wystarczających środków, by do końca sierpnia 2002 r. sfinansować przewidywane nakłady inwestycyjne, opłaty koncesyjne oraz obsługę długu, choć podjęte zostały kroki, by pokryć tę lukę. Ponieważ jednostkowa strata Netii przekroczyła wartość kapitałów rezerwowego, zapasowego i 1/3 akcyjnego, zgodnie z kodeksem spółek handlowych, spółka zwoła NWZA, które podejmie decyzję o dalszym istnieniu spółki - powiedział Avi Hochman, członek zarządu i dyrektor finansowy Netii.

Według Międzynarodowych Standardów Rachunkowości, skonsolidowana strata netto spółki w III kwartale wyniosła 761 mln zł, a po dziewięciu miesiącach przekroczyła 862,8 mln zł. Na tak słaby wynik ostatniego kwartału wpływ miało kilka czynników. - Zdecydowaliśmy się jednorazowo umorzyć naszą inwestycję w budowę 70,2 tys. podłączonych linii, o wartości księgowej netto 96,9 mln zł. Linie te znajdują się na terenach poza głównymi obszarami miejskimi i nie mają strategicznego znaczenia dla Netii. Ponadto, po wnikliwej analizie obecnej sytuacji rynkowej i przeprowadzeniu testów umożliwiających ostrożną wycenę aktywów, zdecydowaliśmy się odpisać wartość firmy z konsolidacji w kwocie 220,3 mln zł - stwierdził A. Hochman.

Reklama

Jego zdaniem, trzecim nadzwyczajnym czynnikiem był odpis o wartości 16,9 mln zł związany z wycofaniem się spółki z inwestycji w Millennium Communications. Kjell Ove Blom, p.o. prezesa Netii, przyznał, iż spółka nadal nie ma źródeł finansowania, choć "rozważane są różne alternatywy".

Obecnie spółka stara się zmniejszyć swe zapotrzebowanie na gotówkę. Ograniczone zostały wydatki operacyjne i kapitałowe, m.in. podjęto decyzję o dalszej 10-proc. redukcji zatrudnienia. Nadal nie wiadomo, czy szwedzka Telia zdecyduje się na dalsze finansowania Netii. Polska spółka poinformowała jedynie, iż zaakceptowane zostały ogólne założenia biznesplanu, określające cele operacyjne i finansowe.

Tymczasem dane operacyjne Netii pokazują, iż spółka przeżywa podobne jak Telekomunikacja Polska problemy. W III kwartale przyłączono netto zaledwie 5,3 tys. linii telefonicznych. Warto jednak podkreślić, iż firma realizuje swoje cele, gdyż praktycznie wszystkie nowe linie zostały podłączone klientom biznesowym (wśród klientów indywidualnych liczba odłączeń przewyższała liczbę nowych klientów). Netia w raporcie za III kwartał poinformowała jednak o obniżeniu o niemal 15 tys. podawanej wcześniej liczby tzw. linii dzwoniących (podłączonych do abonentów). - Jest to związane z błędnie przekazywanymi danymi dotyczącymi linii ISDN. Mamy tu dwie oferty - zwykłą i multi. Pierwsza z nich równoważna jest dwóm zwykłym liniom, a druga - trzydziestu - powiedziała PARKIETOWI Jolanta Ciesielska, rzecznik prasowy Netii.

W efekcie tych operacji liczba linii dzwoniących Netii wynosiła na koniec września 343,6 tys., z czego 27% to podłączenia u klientów biznesowych. Po zredukowaniu podawanej liczby linii telefonicznych wzrósł wskaźnik średnich miesięcznych przychodów na linię (ARPL). W III kwartale wyniósł on 122 zł wobec 121 zł w II kwartale. O 14 tys. zwiększyła się liczba użytkowników ISP Netii. W okresie czerwiec-wrzesień br. generowali oni średnio miesięcznie przychody na poziomie 21 zł (22 zł w poprzednim kwartale).

Wyniki Netii, a zwłaszcza korekta liczby linii telefonicznych i umorzenie inwestycji w linie telefoniczne, nie zostały dobrze przyjęte przez analityków. - Widać poważne błędy w zarządzaniu firmą. Okazuje się, że spółka, która nie ma pieniędzy na inwestycje, w praktyce zakopała w ziemi 100 mln zł - powiedział PARKIETOWI jeden z analityków. - To źle, że rynek zaskakiwany jest takimi informacjami. Szacowaliśmy, iż Netia na koniec III kwartału będzie miała 385 tys. linii, a okazuje się, iż ich liczba zamiast wzrosnąć - spadła. Wyniki Netii nie zmieniają jednak sytuacji akcjonariuszy, gdyż wartość akcji wynikająca z analizy fundamentalnej wynosi obecnie zero. Jej wzrost mógłby być efektem znacznej, ponad 70-proc. redukcji zadłużenia. Obligacje spółki są jednak handlowane po ok. 20% nominału. Komuś, kto kupił po tej cenie papiery oprocentowane na 11-13%, może opłacać się pobierać odsetki bez nadziei na spłatę kapitału - stwierdził Włodzimierz Giller z Erste Banku.

Wczoraj agencja ratingowa Moody’s obniżyła ocenę wiarygodności Netii z Caa1 do Ca (ze słabej do wysoce spekulacyjnej). Na GPW papiery Netii straciły wczoraj 12%.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Netto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »