Kryzys walutowy w Turcji i mocny dolar ciążą złotemu

Złoty może pozostawać pod presją do czasu ustabilizowania się kursu liry, jednak oporem dla pary euro/złoty jest okolica 4,30 - oceniają ekonomiści. Ich zdaniem, złotemu oraz polskim obligacjom mogą także ciążyć dane z USA, jeżeli okażą się lepsze od oczekiwań.

"Zmienność na rynkach wschodzących wzrosła znacząco w mijającym tygodniu wskutek gwałtownego osłabienia rubla i liry. Obie waluty były pod silną presją po tym, jak relacje Rosji i Turcji z USA pogorszyły się jeszcze bardziej" - napisano w raporcie BZ WBK.

"USD/TRY wzrósł do rekordowych poziomów rodząc obawy, że napięcia w tureckiej gospodarce mogą rozprzestrzenić się na inne rynki. W efekcie, złoty i inne waluty CEE straciły. Polskie obligacje nie uległy dużym zmianom" - dodano.

Zdaniem ekonomistów z BZ WBK, potencjał do umocnienia złotego jest niewielki z powodu słabego nastroju na rynkach wschodzących i mocnego dolara. W ich opinii, kurs EUR/PLN nie powinien jednak wzrosnąć istotnie powyżej 4,30.

Reklama

Według analityków z Raiffeisen Polbanku, złoty może pozostawać pod presją, dopóki lira się nie ustabilizuje.

"Słabe zachowanie liry ma swoje przełożenie również na złotego (..). Obecnie oporem dla pary EUR/PLN pozostaje okolica 4,30. Złoty może pozostawać pod presją, dopóki lira przynajmniej tymczasowo się nie ustabilizuje oraz nadal w relacji do dolara przeceniać się będzie euro" - napisali.

Wycena tureckiej liry osiągnęła w piątek historyczne minima - kurs USD/TRY po raz pierwszy wzrósł na chwilę powyżej 6,8 (6,8703 ok. godz. 15.30), co daje dzienną zmianę o ok. 24 proc.

Tuż po 17.00 kurs USD/TRY rósł o 16 proc. do ok. 6,36.

Zdaniem autorów raportu BZ WBK, wtorkowy odczyt PKB Polski za drugi kwartał raczej nie będzie miał wpływu na notowania złotego. Walutom rynków wschodzących mogą natomiast ciążyć dane z USA, jeżeli okażą się lepsze od oczekiwań.

"W przyszłym tygodniu poznamy ważne dane z Polski i USA. Wstępny polski PKB za II kw. pokaże według nas, że gospodarka krajowa wciąż się rozwija w tempie ok. 5 proc. Zakładamy, że CPI za lipiec zostanie potwierdzony na 2 proc. rdr, a czerwcowy deficyt na rachunku obrotów bieżących będzie mniejszy niż oczekuje rynek. W USA poznamy ważne dane o aktywności gospodarczej, które zweryfikują, czy scenariusz dwóch podwyżek stóp Fed w tym roku jest wciąż prawdopodobny" - napisali.

"Inwestorzy wyceniają podwyżkę stóp Fed o 25 pb we wrześniu, ale jeszcze nie w pełni dyskontują analogiczny ruch w grudniu. Pozytywne niespodzianki w danych z USA mogą więc umocnić dolara, co z kolei może ciążyć walutom z rynków wschodzących" - dodali.

piątek piątek czwartek
16.40 9.45 16.45
EUR/PLN 4,2815 4,2853 4,2727
USD/PLN 3,7463 3,7385 3,6891
CHF/PLN 3,7704 3,7583 3,726
EUR/USD 1,1429 1,1463 1,1582
OK0720 1,59 1,59 1,58
DS1023 2,49 2,46 2,46
WS0428 3,14 3,1 3,1

- - - - -

Komentarz XTB: Tureckie problemy w centrum uwagi

W ostatnich dniach obserwowaliśmy silną wyprzedaż tureckiej liry w obawach o niezależność banku centralnego. Gwoździem do trumny okazało się wejście na wojenną ścieżkę dyplomatyczną z USA, czego potwierdzeniem jest podwojenie ceł na import tureckiej stali i aluminium przez Donalda Trumpa. W piątek po południu turecka lira traciła momentami nawet ponad 18 proc., co prowadzi do wzrostu awersji do ryzyka na wszystkich klasach aktywów.

Bez wątpienia trwający atak spekulacyjny na turecką lirę zostanie długo zapamiętany przez rynki. Pod znakiem zapytania pozostaje bierność banku centralnego, który w obliczu galopującej inflacji, wstrzymuje się z podwyżkami stóp procentowych. Poglądy na temat polityki pieniężnej prezydenta Erdogana są znane przez rynki, co powoduje obawy o niezależność Banku Turcji. Dzisiaj rentowności 10-letnich obligacji notowane są powyżej 20 proc., a jeszcze w maju wynosiły one około 12 proc. Ostatnie słowa Erdogana sygnalizują, że turecki rząd nie umożliwi bankowi gwałtownych podwyżek lub ubiegania się o dofinansowanie z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, które mogłoby pomóc ustabilizować sytuację. Warto wspomnieć, że sytuacja w Turcji wcześniej była delikatnie ignorowana przez rynki, lecz skala dzisiejszych ruchów spowodowała powrót strachu w globalnych nastrojach.

Oliwę do ognia dolał także Financial Times, który wskazał na możliwe problemy europejskich banków, które mają silną ekspozycję na turecki rynek. W efekcie osłabia to euro, które silnie traci, a eurodolar wybija się dołem z kilkutygodniowej konsolidacji. Pomaga mu także silny dolar, który zyskuje na fali powrotu do bezpiecznych aktywów. W konsekwencji zwyżkują oczywiście amerykańskie obligacje, a rentowności amerykańskich 10-latków spadają poniżej 2,9 proc.

Spoglądając na notowania najważniejszych światowych indeksów widzimy komplet czerwieni. Na fali odwrotu od rynków wschodzących traci także polski rynek. W szczególności spadki widoczne są na blue chipach, które pozostają pod wpływem globalnych przepływów kapitału oraz sytuacji na złotym. Indeks WIG20 w ujęciu dolarowym traci pod koniec sesji prawie 4 proc. Wydaje się, że bierność światowych rynków w ostatnim czasie wobec tureckich problemów odbiła się teraz dla nich czkawką. Biorąc pod uwagę skalę dzisiejszych ruchów może się jednak okazać, że są one trochę przesadzone i po weekendzie obudzimy się w nowej rzeczywistości, tak jak to często bywało w historii rynków finansowych.

Piotr Jaromin, analityk rynków finansowych XTB

- - - - -

Według ekonomistów z BZ WBK, niska planowana podaż obligacji w sierpniu powinna stabilizować krajowy rynek długu. Z drugiej strony, presję na polski dług mogłyby wywrzeć solidne dane z USA.

"Inwestorzy jeszcze nie w pełni wyceniają grudniową podwyżkę stóp Fed i solidne dane z USA mogłyby wywrzeć presję na polski dług. Poza tym, słabszy niż w poprzednich kwartałach odczyt PKB może sprawić, że polski rynek zacznie wyceniać pogorszenie kondycji budżetu państwa w kolejnych miesiącach" - napisali.

Sprawdź bieżące notowania walut na stronach Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kryzys walutowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »