Adamed spiera się z Eli Lilly

Adamed, krajowy producent leków, zarzuca światowemu koncernowi Eli Lilly nieuczciwą konkurencję i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Zarząd i właściciele Adamedu zapowiadają, że sprawa trafi do sądu. Już od wielu miesięcy konkurenci spierają się przed sądem o prawo do produkcji i sprzedaży w Polsce leku na schizofrenię. Eli Lilly, producent leku Zyprexa, oskarżył o naruszenie patentu Adamed, wytwórcę generyku Zolafren. W odpowiedzi Adamed wytoczył koncernowi proces o nieuczciwą konkurencję.

Prawo czy oszczędności

Eli Lilly zdecydował się upublicznić spór po publikacji projektu nowych list refundacyjnych. Minister zdrowia uznał, że podstawę do refundacji będzie stanowić tańszy lek krajowy. Z wyliczeń Adamedu wynika, że dzięki nowemu lekowi budżet może zaoszczędzić rocznie na refundacji ponad 80 mln zł. Decyzja resortu wywołała ostrą reakcję przedstawicieli polskiej spółki Eli Lilly.

- Oszczędności za cenę łamania prawa? Ministerstwo proponuje 40 tys. chorym lek, wobec którego istnieje podejrzenie o naruszenie praw patentowych oraz zagrożenie wycofania go z rynku - czytamy w oświadczeniu Eli Lilly Polska.

- Eli Lilly jest zainteresowany niedopuszczeniem leków generycznych na rynek. Stosuje przy tym metody, które naruszają zasady uczciwej konkurencji. Nie ma też podstaw do twierdzenia, że nasz preparat narusza ich prawa patentowe - odpowiada Maciej Adamkiewicz, prezes Adamedu.

Podkładanie nogi

Jeszcze w marcu sąd zakazał rozpowszechniania informacji o rzekomym naruszeniu patentu do czasu rozstrzygnięcia sporu. Polscy przedstawiciele koncernu twierdzą, że nie otrzymały takiego postanowienia. Musiały je jednak otrzymać dwie zagraniczne spółki koncernu, które są stroną sporu sądowego.

W lipcu sąd odrzucił wniosek Eli Lilly o zabezpieczenie powództwa, czyli czasowy zakaz sprzedaży leku Adamedu. Koncern twierdzi jednak, że po wejściu Polski do UE lek z Adamedu "będzie nielegalny".