Wreszcie wstępny przełom w wojnie handlowej

Otóż Donald Trump wyszedł ze spotkania, na którym debatowano na temat government shutdown i tego, czy Kongres wyasygnuje pieniądze na budowę muru na granicy z Meksykiem, chroniącego przed niekontrolowaną imigracją. Stan zamknięcia działań rządu federalnego trwa od 22 grudnia i chodzi o to, by ów impas przełamać - ale Trump upiera się, że może go raczej przedłużyć, jeśli Partia Demokratyczna nie zgodzi się na budowę muru.

Otóż Donald Trump wyszedł ze spotkania, na którym debatowano na temat government shutdown i tego, czy Kongres wyasygnuje pieniądze na budowę muru na granicy z Meksykiem, chroniącego przed niekontrolowaną imigracją. Stan zamknięcia działań rządu federalnego trwa od 22 grudnia i chodzi o to, by ów impas przełamać - ale Trump upiera się, że może go raczej przedłużyć, jeśli Partia Demokratyczna nie zgodzi się na budowę muru.

Coś drgnęło

Parę rzeczy złożyło się na to, iż dolar znacznie się osłabił wczoraj po południu i wieczorem. Z technicznego punktu widzenia istotne jest to, że mocno przebito rejon 1,1480 - 1,15, który od jesieni pełnił rolę konsolidacyjnego oporu. Kurs pary wzbił się w okolice 1,1555 - 1,1560.

Otóż Donald Trump wyszedł ze spotkania, na którym debatowano na temat government shutdown i tego, czy Kongres wyasygnuje pieniądze na budowę muru na granicy z Meksykiem, chroniącego przed niekontrolowaną imigracją. Stan zamknięcia działań rządu federalnego trwa od 22 grudnia i chodzi o to, by ów impas przełamać - ale Trump upiera się, że może go raczej przedłużyć, jeśli Partia Demokratyczna nie zgodzi się na budowę muru.

Reklama

Agencja Fitch wliczyła w swe obawy ryzyko zbyt długiego czasu zamknięcia prac rządu i zagroziła, że może w razie czego zredukować rekordowo dobry rating kredytowy USA. Tak więc jest to reakcja na możliwe pogłębienie perturbacji politycznych i ewentualne niekorzyści gospodarcze, jakie mogą z tego wyniknąć.

Wreszcie, atmosfera wynikająca z protokołu obrad FOMC też nie skłaniała do inwestowania w dolara. Wygląda na to, że FOMC co prawda nie rezygnuje z polityki podwyżek, ale ścieżka ta może zostać w jakiś sposób złagodzona - np. były osoby przeciwne grudniowemu zacieśnieniu (w słowach; bo ostatecznie głosowanie było jednogłośnie na 'tak'). Dziś zresztą będziemy mogli posłuchać samego Jerome Powella, szefa Fed, mianowicie o 18:45. Poza tym w programie m.in. dane o produkcji przemysłowej we Francji (8:45) czy sprzedaży detalicznej we Włoszech (o 10:00). Ukaże się też protokół z obrad Europejskiego Banku Centralnego.

Na złotym

Rada Polityki Pieniężnej zakłada teraz, że inflacja w przyszłych miesiącach wzrośnie mniej niż to pierwotnie, tj. w listopadzie, zakładano. Aktualny poziom stóp, zdaniem Rady, jest dobry dla gospodarki - więc nie należy go zmieniać.

Złoty wzmocnił się do dolara, także i tu przełamano konsolidację, tyle że dołem. Mamy kurs 3,7190, a nawet niższy. To odbicie sytuacji z głównej pary. EUR/PLN jest tymczasem w pobliżu 4,30. Tu nie dzieje się wiele, wahania mieszczą się w uprzednim zakresie, a nawet można rzec, iż wczoraj złoty stracił - inaczej niż na parze dolarowej.

Tomasz Witczak

FMC Management

FMCM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »