Ameryka nie zdyskontowała scenariusza recesyjnego

Pierwszy raz od kilku dni inwestorzy stanęli wczoraj wobec poważnych problemów. Z jednej strony Niemcy schłodziły oczekiwania na szybkie rozstrzygnięcia w spornych kwestiach dotyczących działań ratunkowych dla strefy euro. Z drugiej strony, w Stanach Zjednoczonych pojawiły się rozczarowujące wiadomości dotyczące stanu sektora przemysłowego w regionie Nowego Jorku w październiku.

Pierwszy raz od kilku dni inwestorzy stanęli wczoraj wobec poważnych problemów. Z jednej strony Niemcy schłodziły oczekiwania na szybkie rozstrzygnięcia w spornych kwestiach dotyczących działań ratunkowych dla strefy euro. Z drugiej strony, w Stanach Zjednoczonych pojawiły się rozczarowujące wiadomości dotyczące stanu sektora przemysłowego w regionie Nowego Jorku w październiku.

Jednocześnie wyniki za III kwartał kolejnych spółek nie zostały najlepiej odebrane przez inwestorów. Tym razem chodziło o Wells Fargo oraz Citigroup. Zresztą negatywna reakcja na publikowane rezultaty przez amerykańskie firmy staje się coraz bardziej powszechna. Notowania większości dużych przedsiębiorstw po przekazaniu wyników były słabe, choć niekoniecznie wpływało to niekorzystnie na cały parkiet.

Niewątpliwie doniesienia z USA mają obecnie dużo większe znaczenie niż informacje związane z kryzysem finansów publicznych na Starym Kontynencie. Chodzi o to, że amerykańskie rynki finansowe nie zdyskontowały scenariusza recesyjnego i wszelkie sygnały podnoszące prawdopodobieństwo jego wystąpienia będą negatywnie odbierane. Mniej istotne jest przy tym, czy taki rozwój wypadków byłby pochodną kryzysu w Europie, czy ogólnoświatowego spowolnienia, będącego efektem ograniczania wydatków przez rządy (głównie w gospodarkach rozwiniętych) i wcześniejszego zacieśnienia polityki pieniężnej (głównie na emerging markets). W tym drugim kontekście warto zwrócić uwagę na słabszy od spodziewanego wzrost gospodarczy w Chinach, który wyniósł 9,1% w III kwartale, najmniej od 2 lat.

Reklama

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

W związku z tym, że rynki finansowe nie zdyskontowały scenariusza recesyjnego w USA, wszelkie doniesienia podnoszące ryzyko jego wystąpienia, będą źle odbierane przez inwestorów.

Notowania większości firm z USA, które podały wyniki za III kwartał, słabo zachowywały się po publikacji

Rynki nieruchomości

Wrzesień był drugim z kolei słabym miesiącem dla chińskiego rynku nieruchomości. Ceny mieszkań poszły w górę w mniej niż połowie z 70 monitorowanych przez rząd miast. Ceny nowych mieszkań w największych miastach (Pekin, Szanghaj, Shenzhen, Guangzhou) nie zmieniły się w porównaniu z sierpniem. W sumie w 30 miastach ceny nie zmieniły się, w 16 - spadły, a w 24 - poszły w górę. W ujęciu rocznym w 69 miastach zanotowano zwyżkę cen.

Natomiast w przypadku rynku wtórnego w Pekinie wystąpił spadek cen o 0,4% w porównaniu z sierpniem, a w Szanghaju mieliśmy wzrost o 0,1%. Analitycy ostatnie dane dotyczące chińskiego rynku mieszkaniowego traktują jako zapowiedź bardziej znaczącej korekty, która może doprowadzić do regresu cen o 5-10%. Dopiero wtedy można byłoby liczyć na zniesienie albo ograniczenie obostrzeń dla kupujących.

W pierwszych 9 miesiącach tego roku sprzedaż nieruchomości w Chinach wzrosła o 23%, a inwestycje deweloperskie zwiększyły się o 32%.

Zespół analiz

Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: pierwszy raz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »