Fed podniesienie w przyszłym miesiącu

Nastroje na rynkach finansowych w końcówce tygodnia są bardzo mieszane. Z jednej strony trudno szukać konkretnej przyczyny spadków, choć z drugiej strony nie było również tak silnych podstaw do gigantycznego odbicia, które miało miejsce od końca października, w szczególności na Wall Street. Jakie są wobec tego nastroje konsumentów? Czy jest to jedynie realizacja zysków z ostatnich kilku wzrostowych sesji?

Nastroje na rynkach finansowych w końcówce tygodnia są bardzo mieszane. Z jednej strony trudno szukać konkretnej przyczyny spadków, choć z drugiej strony nie było również tak silnych podstaw do gigantycznego odbicia, które miało miejsce od końca października, w szczególności na Wall Street. Jakie są wobec tego nastroje konsumentów? Czy jest to jedynie realizacja zysków z ostatnich kilku wzrostowych sesji?

Nastroje dzisiejszego dnia z pewnością nie należą do najlepszych. Po części można to wiązać z danymi oraz innymi wydarzeniami makroekonomicznymi w USA oraz na świecie.

Po pierwsze Rezerwa Federalna opublikowała wczoraj swoja decyzję o utrzymaniu stóp procentowych. Biorąc pod uwagę brak istotnych zmian w przekazie wydaje się, że Fed podniesienie w przyszłym miesiącu stopy procentowe, czwarty raz w tym roku, natomiast w przyszłym będzie kontynuował politykę umiarkowanych podwyżek.

Dzisiaj z kolei ukazały się dane dotyczące inflacji producenckiej z USA. Inflacja niespodziewanie przyśpieszyła, pokazując jednocześnie, że firmy z początku łańcucha dostaw zaczynają przerzucać koszty na swoich klientów, co w końcu może mieć wpływ na większą presję na ceny konsumenckie. To z kolei mogłoby prowadzić do przyśpieszenia procesu podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Dodatkowo w Chinach prezentowane są dalsze oznaki spowolnienia gospodarki. Z jednej strony jest to gorszy bilans handlowy, a z drugiej spadek cen producentów, który w tym przypadku może oznaczać spowolnienie popytu krajowego oraz zagranicznego.

Ogólnie wśród gospodarek światowych widać obecnie trend przyśpieszenia wzrostu cen i jednoczesnego spowolnienia gospodarczego. Nie jest to dobry miks danych makroekonomicznych, który nie wróży dobrze głównym indeksom. Niemniej są to na razie znaki ostrzegawcze, a nie faktyczne załamanie gospodarcze. W przypadku Wall Street warto wspomnieć o dwóch kwestiach. Z jednej strony powinniśmy się szykować na Black Friday, a następnie efekt Św. Mikołaja, natomiast z drugiej strony w grudniu mija rocznica drugiej podwyżki stóp procentowych w cyklu, co teoretycznie mogłoby przynieść spadki na giełdzie, podobnie jak było to dokładnie rok temu.

Tymczasem na polskim rynku również mieliśmy do czynienia ze słabszymi nastrojami. Wynikały one nie tylko z czynników zewnętrznych, ale również wewnętrznych. Spółki z indeksu WIG20 słabo reagowały na wyniki finansowe (Eurocash), czy informacje o niekoniecznie pożądanych przejęciach (Alior Bank). Z drugiej strony mieliśmy jednak wzrosty na niektórych spółkach. Dzisiaj zyskiwał sektor paliwowy oraz prawie cały sektor energetyczny.

Michał Stajniak

Starszy Analityk Rynków Finansowych

XTB

michal.stajniak@xtb.pl

x-Trade Brokers DM SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »