Anulowanie sprzedaży Pekao SA

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) zagroziło, że odstąpi od umowy, na mocy której sprzedało UniCredito Bank Pekao SA, jeśli włoska grupa finansowa nie sprzeda w ciągu trzech miesięcy Banku BPH SA.

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) zagroziło, że odstąpi od umowy, na mocy której sprzedało UniCredito Bank Pekao SA, jeśli włoska grupa finansowa nie sprzeda w ciągu trzech miesięcy Banku BPH SA.

Nie będzie zapowiadanego na piątek spotkania wiceministra skarbu Pawła Szałamachy z zarządem Związku Banków Polskich (ZBP) w sprawie UniCredito - powiedział w piątek rzecznik prasowy resortu skarbu Marcin Mazurek.

Mazurek wyjaśnił, że inne obowiązki ministra uniemożliwiły mu spotkanie z bankowcami.

Szałamacha został zaproszony na godz. 13. w piątek na posiedzenie zarządu ZBP i przyjął to zaproszenie. Podczas spotkania zaplanowano rozmowę na temat ewentualnych następstw planowanej fuzji Pekao SA i BPH.

W liście datowanym na ubiegły piątek resort skarbu poprosił bankowców o odniesienie się do decyzji KE z października 2005 r. w sprawie fuzji UniCredito i HVB. Zwrócił się też o odpowiedź na pytania m.in czy KE dobrze zdefiniowała rynki "produktowe" i "geograficzne", a jeśli nie - to dlaczego.

Reklama

Ministerstwo skarbu prosiło też o opinię, czy udziały rynkowe poszczególnych banków w Polsce KE określiła właściwie. Zadało też pytanie, czy "stanowisko Komisji dotyczące konsekwencji koncentracji UniCredito i HVB dla kształtu polskiego rynku bankowego jest realistyczne".

W piątek resort skarbu ma odpowiedzieć na drugi list KE, która zwróciła się do Polski z prośbą o wyjaśnienia, jaki interes publiczny i prywatny Polska chroni, blokując połączenie Pekao SA i BPH.

Ministerstwo ponownie zażądało od UniCredito sprzedaży posiadanych przez ten bank akcji banku BPH, dając na to trzy miesiące. MSP uważa, że UniCredito narusza postanowienia umowy prywatyzacyjnej Pekao SA zakazujące prowadzenia działalności konkurencyjnej.

UniCredito podtrzymało w czwartek swoje poprzednie stanowisko, że nie złamało umowy prywatyzacyjnej Pekao SA. Włoski inwestor uważa, że klauzula o zakazie prowadzenia działalności konkurencyjnej zawarta w umowie prywatyzacyjnej nie może być stosowana pod rządami prawa UE.

Resort skarbu domaga się od włoskiego banku sprzedaży posiadanych akcji BPH, nie chcąc zgodzić się na połączenie tego banku z Pekao SA. UniCredito, który jest właścicielem 52,9 proc. akcji Pekao SA, ma również - w wyniku globalnego połączenia z niemieckim bankiem HVB - 71,03 proc. akcji BPH (przed fuzją ten pakiet akcji BPH należał do HVB).

Na połączenie UniCredito i HVB zgodę w 2005 r. wydała Komisja Europejska. Jednak w Polsce UniCredito nie może wykonywać praw z głosu akcji BPH, co jest niezbędne do połączenia dwóch polskich banków, ponieważ czeka na zgodę polskiego nadzoru bankowego

Zdani na fuzje W ciągu najbliższych czterech lat w Europie zostanie przejętych 700 banków. W związku z tym, do roku 2010 powstanie kilka banków ogólnoeuropejskich liczących się na rynku globalnym - wynika z opublikowanej w piątek analizy firmy badawczej Deloitte. Cytowany w opublikowanym w piątek komunikacie Russell Collins, partner zarządzający Działem Usług Finansowych w Deloitte, powiedział, że "badanie dowodzi, iż obecna konsolidacja detalicznych banków europejskich naśladuje konsolidację banków amerykańskich sprzed pięciu lat". "W oparciu o te informacje oraz biorąc pod uwagę dążenia Komisji Europejskiej do likwidacji barier możemy zakładać, że w okresie najbliższych czterech lat przejętych zostanie około 700 banków. Do roku 2010 po raz pierwszy w historii będziemy świadkami powstawania ogólnoeuropejskich oferentów bankowych produktów i usług detalicznych" - dodał Collins. Zdaniem Nicka Sandalla, partnera zarządzającego Działem Bankowości Detalicznej w Deloitte, w miarę tworzenia ogólnoeuropejskiej sieci bankowej, klienci będą odnosić korzyści z lepiej dopasowanych cen i będą mogli wybierać między kanałami tradycyjnymi a obsługą on-line.

Dodał, że "nacisk na zwiększanie sprawności operacyjnej zmusi banki do rozważania możliwości innowacji, zarówno w zakresie działalności placówek, jak i obsługi klienta, takich jak praca w niedziele i poza miastem." Z badania Deloitte wynika, że w 2010 r. w bankowości detalicznej dojdzie do obniżki cen dla konsumentów, zwiększania sprawności działania i jednocześnie - podniesienia zysków.

W swoim komentarzu analitycy Deloitte odnieśli się również do kontrowersji związanych z niechęcią polskiego rządu do połączenia Pekao SA i BPH, wynikającego ze zgody Komisji Europejskiej na połączenie UniCredito i HVB. Ich zdaniem, transgraniczne fuzje są faktem, niezależnie od różnych opinii. Do fuzji dochodzi m.in. z powodu nacisku konsumentów na jakość i cenę oraz mniejsze przywiązanie do kraju pochodzenia. Drugą siłą napędową jest presja akcjonariuszy, którzy oczekują ponaddziesięcioprocentowego zwrotu na kapitale. Deloitte podaje przykład rynku holenderskiego, który ma najwyższą koncentrację, najniższe ceny i najbardziej zadowolonych w Europie klientów. Analitycy zwrócili uwagę na międzynarodowe fuzje banków detalicznych we Włoszech, Niemczech i Wielkiej Brytanii, co wskazuje na tendencję do otwierania się największych rynków europejskich, nie tak dawno uważaną za zupełnie nierealną. "Trend do otwierania się przybiera na sile, czemu sprzyja śledztwo prowadzone przez Komisarza Europejskiego w sprawie przeszkód przy przeprowadzeniu fuzji w związku z udziałem Narodowego Banku Włoch w niedawnym przejęciu Banca Antoveneta przez holenderski ABN Amro" - napisano w streszczeniu raportu. Deloitte podkreśla, że obecne ceny akcji banków dowodzą ogromnych oczekiwań dotyczących wzrostu. Ponadto do końca 2006 roku banki zgromadzą 74 mld euro nadwyżki kapitałowej. Znikają też bariery utrudniające przejęcia, zanika też krajowy charakter produktów.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »