Banki dołują indeks
Coraz większy pesymizm panuje na warszawskiej giełdzie. Wczoraj WIG20 spadł o 1,3%, do 1111 pkt., przy stosunkowo małych obrotach, wynoszących 120 mln zł.
Aż połowa z nich przypadła na akcje Pekao, które straciły 3,6%. Inwestorzy obawiają się, że bank pokaże znacznie gorsze wyniki za ubiegły rok, niż spodziewają się analitycy.
Kiepskie postrzeganie tego sektora odbija się na wycenie pozostałych finansowych instytucji. Handlowy został przeceniony o 3,6%, a Kredyt Bank aż o 5,3%. W przypadku ostatniej spółki na przecenę ma wpływ niepewność po rezygnacji ze stanowiska długoletniego prezesa Stanisława Pacuka. Straciły na wartości także BZ WBK (-2,7%) i BPH PBK (-1,7%). Obniżce wyceny akcji z tego sektora nie zdołał zapobiec raport HSBC, w którym podkreślono, że polskie banki mogą być atrakcyjną inwestycją po finansowym "oczyszczeniu" się w raportach za IV kwartał.
Nieco mniej straciły na wartości największe giełdowe spółki: Telekomunikacja Polska (-0,8%), Orlen (-0,6%) i KGHM (-0,75%). W sektorze informatycznym silne pozostają papiery Softbanku (+0,35%). Po sprzedaży części akcji przez Prokom Investment został zahamowany wzrost kursu Prokomu (-1,2%).
Po raz pierwszy zamiast PDA notowano akcje ZM Duda (-0,5%). W tym przypadku cieszy wzrost obrotów papierami spółki, choć handlowano głównie większymi pakietami.
Nadal pnie się w górę wycena akcji LPP (+6,8%). Na wczorajszym zamknięciu płacono za nie już po 236 zł. To kolejny historyczny rekord notowań handlującej odzieżą spółki.