Będą zamknięcia i redukcje

Konsolidacja spółek z grupy Animeksu, redukcja personelu, zwiększenie aktywności w sprzedaży, wzmocnienie znajomości marek należących do spółki i rozwój nowych produktów - to cele postawione przed polską spółką przez jej głównego udziałowca - amerykański koncern Smithfield.

Konsolidacja spółek z grupy Animeksu, redukcja personelu, zwiększenie 
aktywności w sprzedaży, wzmocnienie znajomości marek należących do spółki 
i rozwój nowych produktów - to cele postawione przed polską spółką 
przez jej głównego udziałowca - amerykański koncern Smithfield.

- Na wniosek Smithfield Foods, głównego akcjonariusza Animeksu, zmieniono porządek obrad wczorajszego WZA, przez co nie głosowano nad uchwaleniem planowanej emisji akcji - powiedział Robert Żulewski, prezes Animeksu. Polska spółka zamierza rozwiązać problemy finansowe w inny sposób. W jaki? Jeszcze nie wiadomo.

- Nie możemy w nieskończoność finansować strat Animeksu wynikających głównie z nieudolności polskiego rządu - stwierdził Richard Poulson, przewodniczący rady nadzorczej Animeksu, a jednocześnie wiceprezes Smithfield.

Amerykański koncern przekazał dotychczas na restrukturyzację Animeksu ponad 35 mln USD, przy czym całkowita realizacja planów restrukturyzacyjnych pochłonie ponad 75 mln USD.

Reklama

- My nie jesteśmy politykami, jednak sytuacja polskiego przemysłu mięsnego jest na tyle tragiczna i niekontrolowana, że bez pomocy władz nie uda się wyprowadzić branży na prostą. Pewne kroki muszą zostać przez rząd podjęte, zwłaszcza w obliczu zbliżającego się momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej - powiedział Richard Poulson.

Animex poinformował niedawno, że zamierza zwolnić ok. 60% załogi z warszawskiej centrali. - Dzięki temu zaoszczędzimy ok. 2 mln USD rocznie. Musimy dostosować wielkość zatrudnienia do rozmiarów produkcji - powiedział Robert Żulewski, prezes Animeksu. Zapewne redukcje personelu nie będą dotyczyły tylko administracji. - Kupując udziały w Animeksie odziedziczyliśmy przerost zatrudnienia. Przy wykorzystaniu mocy produkcyjnych w 30-35% produkcja w żaden sposób nie może być rentowna - dodał Richard Poulson. Nie wiadomo jednak, jakiego rzędu będą kolejne zwolnienia pracowników. Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli mięsnej spółki, będą one jednak znaczne.

Zdaniem przewodniczącego RN Animeksu, spółka powinna niedługo osiągnąć 70-proc. wykorzystanie mocy produkcyjnych. Taki poziom nie gwarantuje, zdaniem przedstawicieli Animeksu, zadowalającej rentowności, jednak w sytuacji, w jakiej znalazła się polska branża mięsna, powinien być satysfakcjonujący. Podwyższenie wykorzystania mocy przerobowych spółki ma być możliwe przede wszystkim dzięki rozpoczętemu właśnie procesowi konsolidacji spółek należących do grupy Animeksu.

- Będziemy zamykali nierentowne zakłady, likwidowali niewydajne miejsca pracy, tak aby pozostałe firmy mogły funkcjonować na rynku mięsnym - podkreślił Richard Poulson. Przedsiębiorstwa te mają być przygotowywane do wejścia do Unii Europejskiej i sprostania tamtejszym wymogom. - Będziemy kładli nacisk na rozwój nowych produktów, wzmocnienie marek i zwiększenie sprzedaży - dodał przewodniczący RN.

Przedstawiciele spółki na prośbę polskich władz postanowili wstrzymać się z decyzją o zamknięciu zakładu w Rawie. Przez 3 miesiące Animex zamierza kontynuować produkcję (bez ubojni). - Chcemy przekonać się, czy zakład może przynosić zysk - dodał Richard Poulson.

Ewa Bałdyga

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: wzmocnienie | Smithfield | koncern | Marek | redukcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »