Bezrobocie spada, bo ludzie emigrują
W listopadzie liczba bezrobotnych znowu spadła - o 0,1 proc. Czy oznacza to, że kolejne kilka tysięcy osób wyjechało do pracy za granicę?
Tak dobrej passy na rynku pracy nie było już od wielu lat. Liczba bezrobotnych spada już dwunasty miesiąc z rzędu. Zjazd zaczął się w grudniu ubiegłego roku i trwa do dzisiaj. Jak podało Ministerstwo Gospodarki, opierając się na wstępnych danych, w listopadzie odsetek osób bez zatrudnienia zmniejszył się o 0,1 proc. w stosunku do października i wyniósł 14.8 proc.
Od początku roku stopa bezrobocia spadła już o ponad 3 proc. Skąd tak nagła poprawa? Zwykle pada odpowiedź, że głównie dzięki zarobkowym wyjazdom zagranicznym Polaków. Dokładnej liczby emigrantów nie zna nikt. Szacunki mówią, że od 2004 r., czyli od momentu akcesji do Unii Europejskiej kraj opuściło ponad milion rodaków. Z kolei, jak podaje GUS, wciągu dwunastu ostatnich miesięcy bezrobocie spadło o 780 tys. osób.
Rachunek jednak nie jest tak prosty jak mogłoby się wydawać. To prawda, że wyjazdy zarobkowe odciążyły ciasny rynek pracy w kraju, jednak nie można zapominać, że na odchudzanie bezrobocia coraz większy wpływ mają krajowi przedsiębiorcy. Odwołajmy się znowu do danych GUS. Z badań aktywności ekonomicznej ludności (BAEL) wynika, że liczba osób pracujących zwiększyła się w ujęciu rocznym o 567 tys., czyli o 3,9 proc. do poziomu 14 mln 926 tys., a stopa bezrobocia w III kwartale br. wyniosła 13 proc.
Wniosek z tego taki, że pracy dla Polaków przybywa nie tylko za granicą.
ET