BM BGŻ rekomenduje Wielton

Analitycy BM BGŻ, w raporcie z 10 grudnia, wydali rekomendację "kupuj" da spółki Wielton, ustalając cenę docelową jej akcji na poziomie 5,4 zł.

 Analitycy BM BGŻ, w raporcie z 10 grudnia, wydali rekomendację "kupuj" da spółki Wielton, ustalając cenę docelową jej akcji na poziomie 5,4 zł.

Raport wydano przy cenie 4,3 zł za akcję spółki. W poniedziałek o godz. 13.25 kurs akcji Wieltonu wynosił 4,26 zł.

Zdaniem analityków BM BGŻ, głównym motorem wzrostu Wieltonu w ciągu ostatnich dwóch lat był odbudowujący się popyt na samochody ciężarowe, wynikający ze wzrostu popytu na transport drogowy.

"Szanse dalszego rozwoju Wieltonu widzimy przede wszystkim w Rosji, gdzie zapotrzebowanie na samochody usługowe w najbliższych latach będzie rosło, głównie dzięki trwającym pracom budowlanym w związku z organizacją imprez sportowych, co będzie się automatycznie przekładało na większe zapotrzebowanie na naczepy i przyczepy" - napisali w raporcie.

Reklama

"Większą sprzedaż na rynku rosyjskim ma także zapewnić otwarta w październiku br. montownia w okolicach Moskwy, spółce udało się już wynegocjować kontrakt na zabudowę samochodów ciężarowych, a w przyszłości planuje zawieranie kolejnych umów z producentami ciężarówek" - dodali.

Analitycy zwrócili jednocześnie uwagę na intensywną konkurencję na rynku naczep i przyczep, która może prowadzić do obniżania marż.

BM BGŻ prognozuje dla Wieltonu na 2012 rok 610,5 mln zł przychodów ze sprzedaży przy 24 mln zł zysku netto. W roku 2013 analitycy spodziewają się 631,1 mln zł przychodów spółki przy 22,2 mln zł zysku netto.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 10 grudnia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »