BRE sprzedał ComputerLand

Absolutnym hitem piątkowej sesji były akcje ComputerLandu. Właściciela zmieniło ponad 8% walorów warszawskiej spółki. Jak wynika z informacji PARKIETU, wszystko za sprawą grupy BRE Banku, która prawdopodobnie pozbyła się większości posiadanych papierów.

Absolutnym hitem piątkowej sesji były akcje ComputerLandu. Właściciela zmieniło ponad 8% walorów warszawskiej spółki. Jak wynika z informacji PARKIETU, wszystko za sprawą grupy BRE Banku, która prawdopodobnie pozbyła się większości posiadanych papierów.

Początek sesji nie wskazywał, że ComputerLand będzie najpopularniejszym papierem notowań. Dopiero krótko przed godziną 15.00 na rynek trafił pakiet 280 tys. akcji informatycznej spółki. Później jeszcze kilkakrotnie handlowano pakietami od 10 do 35 tys. walorów. Łącznie właściciela zmieniło ponad 546 tys. akcji, czyli 8,1% wszystkich, a wartość obrotu była najwyższa na rynku i wyniosła 110,3 mln zł (wartość całego piątkowego obrotu to 233 mln zł). Do tego doszło 50 tys. papierów, które były przedmiotem transakcji pakietowej. Dla porównania, w ostatnich miesiącach wolumen obrotu na akcjach ComputerLandu sporadycznie przekraczał 50 tys. sztuk.

Reklama

Wśród udziałowców ComputerLandu znajduje się kilka podmiotów dysponujących tak dużym pakietem. Oprócz założyciela i prezesa spółki Tomasza Sielickiego, są to fundusze emerytalne i dwa banki: Deutsche Bank i BRE. Jak się dowiedzieliśmy, za wzmożoną podażą walorów stał ten ostatni, a transakcje obsługiwało biuro CA IB, które również sprzedawało mniejsze pakiety. Na koniec czerwca bieżącego roku grupa BRE Banku posiadała ok. 7% papierów warszawskiej spółki. Po wczorajszych transakcjach ma on jeszcze ok. 200 tys. papierów warszawskiego integratora. Walory ComputerLandu kupowały OFE, m.in. CU i ING-NN. - Cieszę się, że przy tak dużym obrocie nasze akcje znalazły nabywców. Świadczy to o zaufaniu do spółki - skomentował Michał Michalski, rzecznik prasowy ComputerLandu.

Oficjalnie nie wiadomo, dlaczego BRE wycofał się z inwestycji w akcje ComputerLandu. W piątek bank nie udzielił nam komentarza w tej sprawie. Z plotek wynika, że bank sprzedał pakiet akcji tej spółki, bo potrzebował pieniędzy na wypłatę dywidendy, która nastąpi 16 sierpnia. W kwietniu WZA banku postanowiło przeznaczyć na ten cel ponad 68% ubiegłorocznego zysku netto w wysokości 336,2 mln zł. W sumie BRE wypłaci 229,7 mln zł dywidendy (10 zł na akcję). Prawdopodobnie nie miałby większego kłopotu z pożyczeniem tych pieniędzy na rynku międzybankowym. Do sprzedaży akcji mogła go jednak zmusić przyjęta w tym tygodniu zgoda na restrukturyzację długu Elektrimu, związanego z obligacjami zamiennymi tej spółki. Zgodnie z umową zawartą z Elektrimem, BRE ma odkupić część papierów dłużnych warszawskiego holdingu za 100 mln euro (obecnie 415 mln zł). W sumie w najbliższych tygodniach BRE będzie potrzebował około 645 mln zł.

W piątek BRE poinformował także o umorzeniu udziałów w spółce CICM Midas z Dublina, będącej funduszem zbiorowego inwestowania. W wyniku tej operacji bank otrzyma 87,1 mln zł. W księgach BRE wartość tej inwestycji wynosiła więcej, bo 87,6 mln zł.

Tomasz Muchalski, Piotr Utrata

W trendzie spadkowym

Od dwóch miesięcy ComputerLand znajduje się w trendzie spadkowym, który zmniejszył już wartość jego akcji prawie o 24%.

Zatrzymanie średnioterminowej przeceny nastąpiło w strefie wsparcia rozciągającej się od 99,5 zł do 102 zł i właśnie ta bariera jest obecnie najważniejszym bastionem byków. Jeżeli niedźwiedzie zdołają zepchnąć kurs poniżej 97,5 zł (ostatni dołek), to otworzy się droga dla dalszej przeceny przynajmniej do 87,8 zł.

W dłuższym terminie jednak, po pokonaniu 87,8 zł, grozić może nawet osiągnięcie poziomu 66 zł. Tak pesymistyczne wnioski płyną z faktu wybicia się w dół z szerokiej formacji podwójnego szczytu, której linia szyi znajduje się na wysokości 114 zł. W krótkim terminie spółka znajduje się we wzrostowej korekcie, która po dotarciu do linii spadków (107 zł) wydaje się chylić ku końcowi. Ewentualne pokonanie linii trendu spadkowego pozwoliłoby na wzrost do 114 zł. Ale to raczej nie nastąpi bez ponownego testu okolic ostatniego dołka (97 zł)

Grzegorz Uraziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »