Budżet zapłaci za czas stracony w sądach

Skarga na przewlekłość postępowania, możliwość dochodzenia odszkodowań od Skarbu Państwa oraz przyspieszenia procesu - takie remedium na problemy polskiego sądownictwa przygotował resort sprawiedliwości.

Skarga na przewlekłość postępowania, możliwość dochodzenia odszkodowań od Skarbu Państwa oraz przyspieszenia procesu - takie remedium na problemy polskiego sądownictwa przygotował resort sprawiedliwości.

Dzisiaj Komitet Rady Ministrów zajmie się projektem ustawy o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania w rozsądnym terminie sprawy w postępowaniu sądowym. Nowe regulacje dają szansę na uzyskanie od Skarbu Państwa odszkodowania.

- W praktyce nie przezwycięży to problemu sprawności polskich sądów. Nie da się tego zrobić bez odpowiednich zabiegów organizacyjnych i zwiększenia nakładów na sądownictwo. Szkody, jakie obywatele ponieśli w związku z przewlekłym prowadzeniem spraw, trzeba jednak jakoś rekompensować. Wymaga tego i konstytucja, i zalecenia Trybunału Praw Człowieka i Obywatela w Strasburgu - uważa Robert Zegadło, sekretarz Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy resorcie sprawiedliwości.

Reklama

Zamiast Strasburga

Zaproponowane przepisy przewidują prawo do wniesienia skargi, zanim sprawa zostanie rozstrzygnięta, jeżeli postępowanie w niej trwa dłużej niż to konieczne dla wyjaśnienia jego okoliczności faktycznych i prawnych. Sąd wydaje orzeczenie w ciągu dwóch miesięcy. Uwzględniając skargę może przyznać od Skarbu Państwa, a w przypadku skargi na przewlekłość egzekucji - solidarnie od Skarbu Państwa i komornika - kwotę nie przekraczającą 10 tys. zł. Jednocześnie sąd zaleca podjęcie w wyznaczonym terminie odpowiednich czynności przez sąd rozpoznający merytorycznie sprawę.

- Jeżeli strona nie jest zadowolona z uzyskanej kwoty albo nie wniosła skargi przed zakończeniem sprawy (a poniosła szkodę ze względu na niewłaściwe działania lub brak działań sądu czy komornika, może dochodzić dodatkowych pieniędzy w odrębnym postępowaniu. Postanowienie uwzględniające skargę wiąże sąd w postępowaniu cywilnym o odszkodowanie - dodaje Robert Zegadło.

W efekcie skargi na naruszenie prawa do terminowego rozpoznania spraw będą trafiać do sądów w Polsce, a dopiero potem - ewentualnie - do trybunału w Strasburgu.

Dobre i to

Nowe rozwiązania pozytywnie ocenia sędzia Marek Celej, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa.

- Takie regulacje wychodzą naprzeciw społecznym oczekiwaniom, choć radykalnie nie zmienią sytuacji w sądach. Na pewno zagrożenie postępowaniem dyscyplinarnym zmobilizuje sędziów do lepszej i sprawniejszej pracy. Poprawić powinno też skuteczność nadzoru nad sędziami przez prezesów sądów. Z drugiej strony jest to obciążanie sądownictwa nowa kategorią spraw, a bez odpowiednich nakładów może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego - uważa Marek Celej.

Podobnego zdania są prawnicy praktycy. - Nowa ustawa ułatwi dochodzenie odszkodowań, gdyż stwarza jasną procedurę dla ich dochodzenia. Dotychczas taką możliwość można było wyprowadzić z przepisów konstytucji i prawa cywilnego, ale nikt się na to nie zdobył. Sytuację bardziej poprawiłoby urynkowienie zawodu komornika i większe nakłady na techniczną i personalną obsługę sędziów - mówi Lech Obara, radca prawny z kancelarii L. Obara.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: sprawiedliwość | przewlekłość | skarbu | skargi | budżet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »