Buzek w Brukseli

Szef polskiego rządu właśnie kończy wizytę w Brukseli. Przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi zaakceptował postulat premiera Jerzego Buzka - "Nic o nas bez nas w sprawach bezpieczeństwa energetycznego".

Szef polskiego rządu właśnie kończy wizytę w Brukseli. Przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi zaakceptował postulat premiera Jerzego Buzka - "Nic o nas bez nas w sprawach bezpieczeństwa energetycznego".

Są to oczywiście gwarancje ustne, które otrzymał premier od Prodiego, który uważa siebie za inicjatora projektu zwiększenia dostaw gazu ziemnego z Rosji do Europy. Unia rozmawia więc z Rosją a Polska nie chce, żeby odbywało się to za naszymi plecami zwłaszcza, że kilka miesięcy temu przedstawiciele Komisji zdecydowali się akceptować rosyjskie nalegania, by gazociąg z Rosji ominął Ukrainę. Premier przedstawił więc plany doprowadzenia gazu bezpośrednio z Norwegii do Polski, a także inicjatywę zwołania w Polsce 23 lutego konferencji zatytułowanej "Gaz dla Europy". Podczas rozmowy z Prodim padła propozycja, by poza Rosją i krajami Europy zaprosić na konferencję także państwa północnej Afryki. Jak widać Polska pełną parą włącza się do debaty nad bezpieczeństwem energetycznym. Oczywiście tematem rozmów był także kalendarz poszerzenia "15". Premier podtrzymywał datę 2003 roku jako termin wejścia Polski do Unii Europejskiej. Podczas konferencji prasowej komisarz do spraw poszerzenia Guntera Verheugena poparł stanowisko premiera Buzka. Jednak w brukselskich kuluarach coraz częściej mówi się, że Verheugen zawsze podziela zdanie swojego aktualnego rozmówcy.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Romano Prodi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »