Cena ropy może spaść do 20 USD za baryłkę

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko spadają po wzroście w poniedziałek o prawie półtora dolara. Arabia Saudyjska proponuje zamrożenie dostaw ropy na poziomie ze stycznia.

Propozycję o zamrożeniu popierają Zjednoczone Emiraty Arabskie, ale nie wiadomo jakie stanowisko zajmie Iran - informują maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 45,89 USD, po zniżce o 4 centy.

Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 12 centów do 47,23 USD za baryłkę.

Saudyjczycy zaproponowali, aby zamrozić dostawy ropy na rynki na poziomie, jaki był w styczniu tego roku. Jest więc "otwarta furtka" do osiągnięcia porozumienia o zmniejszeniu dostaw surowca przez OPEC.

Reklama

Zjednoczone Emiraty Arabskie również są za tym, aby zamrozić produkcję ropy, ale pod warunkiem, że inne kraje OPEC także zgodzą się na takie działanie - poinformował minister ropy ZEA Suhail Al Mazrouei.

W Algierze 28 września dojdzie do spotkania producentów ropy z OPEC i innych największych dostawców tego surowca. Arabia Saudyjska, największy producent ropy w OPEC, skłonna jest pompować mniej ropy, jeśli Iran zamrozi dostawy swojego surowca na obecnym poziomie.

Minister ropy Wenezueli ocenił, że jeśli OPEC nie osiągnie porozumienia w sprawie ograniczenia dostaw ropy, to cena surowca może spaść do 20 dolarów za baryłkę. W poniedziałek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 1,45 USD, czyli 3,3 proc. do 45,93 USD/b. W piątek za to surowiec staniał o 1,84 USD do 44,48 USD za baryłkę. Był to największy spadek notowań od 13 lipca. W tym kwartale średnia cena ropy w USA wyniosła 44,80 USD za baryłkę.

Dwugłos na spotkaniu producentów ropy naftowej w Algierii

Poniedziałkowa sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się wzrostem. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wzrosła wczoraj o 2,2%, docierając do poziomu 45,60 USD za baryłkę. Dzisiaj stronie popytowej brakuje już siły do kontynuacji wzrostów. Ograniczeniem dla nich jest techniczny opór w okolicach 46 USD za baryłkę, a także niepewność dotycząca wyników spotkania producentów ropy naftowej w Algierii.

Wczorajsza zwyżka była odzwierciedleniem nadziei inwestorów na porozumienie krajów OPEC i Rosji w sprawie solidarnego zamrożenia, a być może nawet cięcia produkcji ropy naftowej w celu wsparcia cen tego surowca. Jednak pierwsze sygnały pojawiające się z Algierii są mieszane. W optymistycznym tonie na temat możliwości wspólnych działań wypowiadają się przedstawiciele Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz samej Algierii. Jednocześnie, z rezerwą do wyników spotkania podchodzi Iran, którego przedstawiciele zaznaczają, że o ile rozmowy mogą być produktywne, to niekoniecznie doprowadzą one do jakiegoś konsensusu.

NOTOWANIA ROPY ONLINE

Z pewnością wydarzenia w Algierii pozostaną istotnym czynnikiem wpływającym na ceny ropy naftowej w najbliższych dniach. Warto jednak zwrócić uwagę także na raporty dotyczące zapasów ropy w USA, które pojawią się dzisiaj (Amerykański Instytut Paliw) oraz jutro (Departament Energii).

Dorota Sierakowska

Analityk surowcowy

d.sierakowska@bossa.pl

PAP
Dowiedz się więcej na temat: cena ropy | OPEC | cena paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »