Chciwość może okazać się zgubna

W przedsiębiorstwach nieprzerwanie trwa przepływ strumieni gotówki. Z jednej strony firmy otrzymują płatności za sprzedane towary lub usługi, z drugiej zaś regulują należności wobec dostawców. W wyniku tych przepływów najczęściej zdarza się, że firma przez pewien czas ma nadwyżkę wolnych pieniędzy. Warto zadbać, aby nie leżały bezczynnie i zaprząc je do pracy.

W przedsiębiorstwach nieprzerwanie trwa przepływ strumieni gotówki. Z jednej strony firmy otrzymują płatności za sprzedane towary lub usługi, z drugiej zaś regulują należności wobec dostawców. W wyniku tych przepływów najczęściej zdarza się, że firma przez pewien czas ma nadwyżkę wolnych pieniędzy. Warto zadbać, aby nie leżały bezczynnie i zaprząc je do pracy.

W podejmowaniu decyzji o wyborze instrumentów, jakie firma może wykorzystać do zagospodarowania wolnej gotówki, należy uwzględnić dwa elementy. Pierwszy to ilość tej gotówki, z uwzględnieniem wahań ich stanu w poszczególnych okresach. Drugi to czas, przez jaki utrzymuje się nadwyżka. Od tego, czy występuje ona tylko okresowo czy utrzymuje się ciągle, zależy, na jak długo gotówka może być lokowana. To właśnie określenie horyzontu czasowego jest jedną z zasadniczych kwestii, determinujących rodzaj instrumentów, jakie możemy wykorzystać. Podstawową zasadą, obowiązującą w przypadku lokowania nadwyżek finansowych firm jest bowiem płynność inwestycji, czyli możliwość szybkiej zamiany tej inwestycji na gotówkę, bez ryzyka poniesienia strat.

Reklama

Oczywiście firmy różnią się co do charakteru i parametrów przepływów finansowych. Jedne mają nadwyżki jedynie przez kilka czy kilkanaście dni, inne dysponują nimi ciągle, choć ich wielkość może się różnić. W przypadku tych pierwszych, możliwości inwestowania są dość ograniczone. Te drugie mogą sobie pozwolić na stosowanie wielu różnych instrumentów, w tym także nieco bardziej ryzykownych, ale dających zarazem szansę na większy zysk.

W zagospodarowywaniu nadwyżek finansowych przedsiębiorstwa najczęściej korzystają ze standardowych usług i produktów bankowych. Mają również możliwość skorzystania z takich, w których warunki ustalane są indywidualnie. Głównie są to lokaty o różnym, określonym z góry, czasie trwania lub te bardziej elastyczne, dające możliwość korzystania z gotówki w dowolnym momencie. Ale firmy, szczególnie te o większych zasobach gotówkowych i dobrze zarządzające swoją płynnością finansową, mogą się pokusić o korzystanie z innych instrumentów, takich jak fundusze inwestycyjne. Z pewnością w ten sposób można osiągnąć znacznie lepsze efekty, niż w przypadku zwykłych lokat bankowych.

Bezpieczne, czyli jakie?

Trzeba pamiętać, że fundusze inwestycyjne nie należą do najbardziej płynnych instrumentów. Ze względu na cykl lokowania i wycofywania pieniędzy, a także rozliczania transakcji, proces angażowania i uwalniania gotówki trwa kilka dni. Drugą cechą szczególną jest mniejsza przewidywalność wyników inwestycji i momentu pojawienia się satysfakcjonujących wyników. W przypadku lokaty, wszystkie jej parametry są dość precyzyjnie określone. W przypadku funduszy nie da się przewidzieć ile wyniesie zysk, ani kiedy się pojawi. Mało tego, trzeba liczyć się z możliwością uszczuplenia zaangażowanego kapitału. A więc do wymaganego kryterium wysokiej płynności, przy wyborze funduszu inwestycyjnego, trzeba także dobrać jego rodzaj do poziomu akceptowalnego przez przedsiębiorstwo ryzyka.

Z punktu widzenia ryzyka, do najbardziej bezpiecznych zaliczane są fundusze rynku pieniężnego. Lokują one środki w najbardziej płynne i bezpieczne papiery dłużne (głównie skarbowe) oraz krótkoterminowe instrumenty finansowe i różnego rodzaju lokaty. Bezpieczeństwo uszczuplenia kapitału jest więc niewielkie, ale i zysk niezbyt imponujący. Zwykle jednak fundusz jest w stanie wypracować lepsze efekty, niż przy samodzielnym korzystaniu przez firmę z instrumentów rynku pieniężnego. Dla przykładu, w październiku najlepsze fundusze pieniężne osiągnęły 0,6-0,7 proc. zysku, co odpowiadałoby 8,7 proc. w skali rocznej. W ciągu trzech miesięcy fundusze tego typu potrafią zarobić od 4 do 5,5 proc. (dane za październik 2009 r.). Przy założeniu, że podobny wynik osiągają cztery razy z rzędu, osiągniemy zysk na poziomie prawie 17 proc. Spośród ok. 30 polskich funduszy pieniężnych, w październiku tylko dwa poniosły niewielką stratę w trzymiesięcznym horyzoncie.

Na drugim miejscu pod względem bezpieczeństwa plasują się fundusze papierów dłużnych, zwane obligacyjnymi. Inwestują one bowiem głównie w obligacje, ale także w innego rodzaju papiery dłużne, takie jak bony skarbowe, certyfikaty, itp. Z większym ryzykiem wiąże się inwestowanie w fundusze, które część portfela lokują w obligacje przedsiębiorstw, czyli w papiery korporacyjne. Te bywają obarczone dużym ryzykiem, zwłaszcza w tak niepewnych czasach, jak obecne. Generalnie jednak zagrożenie poważniejszą stratą jest niewielkie. W październiku najlepsze fundusze tego typu wypracowały 0,6-0,8 proc. zysku. W skali trzech miesięcy kilka z nich powiększyło środki klientów nawet o 9,5-12,9 proc., a w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zyski najlepszych sięgały 20-28 proc. Żaden spośród ponad 30 funduszy nie przyniósł w tym czasie straty.

Te dwa rodzaje funduszy są najbardziej popularne i najbardziej odpowiednie dla lokowania nadwyżek finansowych przez firmy. Te bardziej ryzykowne, czyli takie, które w swych portfelach mają akcje, są dla firm znacznie mniej odpowiednie. Przede wszystkim mogą się nimi interesować przedsiębiorstwa, które mają stałe duże nadwyżki gotówki rzędu np. kilku milionów złotych i nie są zmuszone do szybkiej zamiany papierów na gotówkę. Warunkiem jest także możliwość lokowania pieniędzy na dość długie okresy - co najmniej na kilkanaście miesięcy do kilku lat. W praktyce duże koncerny korzystają z różnego rodzaju bardziej ryzykownych i bardziej wyrafinowanych instrumentów. Dla mniejszych firm jest to zbyt kosztowne i ryzykowne.

Dla większości firm korzystanie z funduszy inwestycyjnych z pewnością może być źródłem dodatkowych korzyści z lokowania w nie nadwyżek wolnych środków. Tym bardziej, że większość funduszy inwestycyjnych ma w swej ofercie produkty specjalnie dostosowane do potrzeb i możliwości firm.

Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance

Powyższy tekst jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. Jakiekolwiek decyzje podjęte na podstawie powyższego tekstu podejmowane są na własną odpowiedzialność.

Gazeta Małych i Średnich Przedsiębiorstw
Dowiedz się więcej na temat: firma | fundusze | lokaty | firmy | chciwość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »