Co czeka polską służbę zdrowia?

Jak jest przyszłość polskiej służby zdrowia? Scenariusz optymistyczny, autorstwa rządu, zakłada zamianę szpitali w spółki handlowe, dobrze zarządzane i przynoszące zyski. Scenariusz pesymistyczny, zapowiadany przez lekarzy i dyrektorów publicznych ZOZ-ów - domino bankrutujących szpitali.

Według Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy i Związku Pracodawców Szpitali Publicznych w Polsce istnieje groźba masowego bankructwa szpitali, dlatego że rząd przyjął fałszywe założenia do swojego, pseudoratunkowego programu. Publiczne szpitale nie zadłużają się dlatego, że są źle zarządzane, ale głównie dlatego, że kwota refundacji za świadczenia jest znacznie poniżej kosztów, dodatkowo określana na całkowicie abstrakcyjnych zasadach.

Świadczenia zdrowotne są limitowane, a płatnik, czyli aktualnie NFZ nie płaci za to, co zostało wykonane ponad normę.

Reklama

Dobre zarządzanie zapewni więc raczej prywatyzacja, a nie to, co chce nam zaserwować rząd, czyli komercjalizacja. To jest zamiatanie pod dywan, przerzucamy problem na przyszły rok. W tym roku widać, że pieniędzy starczyło do września, w przyszłym starczy do sierpnia - mówi Krzysztof Kozak ze Związku Pracodawców Szpitali Publicznych.

Dlatego, jak mówią lekarze, trzeba skończyć z mitem całkowicie darmowej służby zdrowia i zdecydować się m.in. na obowiązkowe współpłacenie przez pacjentów za niektóre świadczenia, czy też otworzyć furtkę dla dobrowolnych, dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »