Co dalej z koncesjami?

Z punktu widzenia operatorów GSM, najlepszym rozwiązaniem byłoby obecnie unieważnienie przetargu na UMTS i rozszerzenie dotychczasowych koncesji - uważają giełdowi analitycy.

Z punktu widzenia operatorów GSM, najlepszym rozwiązaniem byłoby obecnie unieważnienie przetargu na UMTS i rozszerzenie dotychczasowych koncesji - uważają giełdowi analitycy.

- Dokończenie przetargu rodzi poważną groźbę jego zaskarżenia. Z kolei odłożenie w czasie przyznania licencji też nie byłoby dobre z punktu widzenia operatorów - powiedział PARKIETOWI Krzysztof Skoczyński, analityk CDM Pekao SA. Ministerstwo Łączności, które do zamknięcia tego wydania PARKIETU, nie podjęło żadnych decyzji, ma obecnie trzy wyjścia.

Pierwsze z nich zakłada dokończenie przetargu i przyznanie trzech koncesji na UMTS po 650 mln euro każda i obejmujących częstotliwość 2 razy 10 MHz. Istnieje tu jednak poważna szansa (jeśli nie pewność) zaskarżenia procedury koncesyjnej.

Reklama

Drugie - to unieważnienie przetargu i odsunięcie do 2002 r. przyznania licencji na telefonię komórkową trzeciej generacji. To jednak powodowałoby, iż budżet państwa nie otrzymałby dodatkowych wpływów.

Trzeci scenariusz to unieważnienie przetargu i rozszerzenie licencji dotychczasowym operatorom GSM. Takie rozwiązanie umożliwia Polkomtelowi, PTC i PTK Centertel negocjowanie ceny (w ubiegłym tygodniu firmy deklarowały, iż za pasmo 2 razy 15 MHz byłyby w stanie zapłacić 350-500 mln euro), a także innych warunków, w tym m.in. tempa pokrycia kraju siecią telefonii nowej generacji.

Niezależnie od wariantu rozwoju wypadków, na jaki zdecyduje się MŁ, przetarg na UMTS był wielką porażką resortu. Po piątkowej rezygnacji Telefoniki jeszcze w sobotę wszyscy oczekiwali, iż do przetargu przystąpi TU 7Mobile - konsorcjum, w skład którego wchodziła włoska firma TU Mobile oraz polska spółka giełdowa 7bulls.com. Wiadomo, iż firma ta otrzymała od Ericssona deklarację pomocy w organizowaniu finansowania rozbudowy sieci. Miała też umowę z NG Koleje Telekomunikacja w sprawie wykorzystania infrastruktury tej firmy. Negocjowany był także list intencyjny o współpracy z włoską firmą Marconi Mobile (dostawca infrastruktury telekomunikacyjnej).

Prasa spekulowała, iż TU 7Mobile nie wystartowało, gdyż nie posiadało gwarancji bankowej z polskiego banku (nie była ona także potwierdzona przez polski bank). - Nie jest to prawda. Z formalnego punktu widzenia byliśmy przygotowani do złożenia oferty - powiedział PARKIETOWI Hubert Rutkiewicz, członek zarządu TU 7Mobile. Dodał iż ostateczny skład konsorcjum gwarantował jego siłę zarówno od strony merytorycznej, jak i finansowej. H. Rutkiewicz odmówił natomiast podania nazw wszystkich członków konsorcjum oraz przyczyn rezygnacji z przetargu. Zapytany, czy w przypadku, gdyby MŁ zdecydowało się na kontynuowanie przetargu, TU 7Mobile zdecydowałoby się na jego zaskarżenie, członek zarządu firmy stwierdził: - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: konsorcjum | rozszerzenie | co dalej | unieważnienie | firmy | UMTS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »