Co piąta złotówka w szarej strefie

Co piąta złotówka powstaje w szarej strefie. Gdyby udało się ograniczyć jej zasięg mielibyśmy z głowy problemy z deficytem budżetowym. "Gazeta Prawna" szacuje wartość niezapłaconych podatków od produkcji i usług na 28,5 mld zł.

Około 133 mld zł - tyle według szacunków "Gazety Prawnej" wyniesie w 2006 roku wartość dóbr i usług wyprodukowanych w szarej strefie gospodarki. Oznacza to, że fiskusowi ucieknie prawie 26 mld zł. To ponad 2 mld zł więcej niż w ubiegłym roku i o blisko 6 mld zł więcej niż w 2000 roku. Wprawdzie nie da się ujawnić całej gospodarki cienia, ale gdyby udało się ją zmniejszyć np. o połowę, wtedy do kasy państwa wpłynęłoby dodatkowo kilkanaście miliardów złotych. Część analityków uważa, że można to zrobić obniżając podatki i równocześnie wprowadzając abolicję podatkową. W żadnym kraju nie udało się bowiem zlikwidować, czy ujawnić szarej gospodarki jedynie wzmożonymi kontrolami i nawet drakońskim karami.

Reklama

Gorsi niż Holendrzy, lepsi od Włochów

Według prof. Friedrycha Schneideera z Uniwersytetu w Lintzu (Austria), badającego szarą gospodarkę, w Polsce wytwarza ona 20 proc. PKB. W Holandii poza kontrolą fikusa powstaje 8-13 proc. PKB. W Niemczech odsetek jest nieco wyższy i wynosi 16 proc. Jeszcze większe problemy z szarą strefą niż my mają Włosi i Grecy. Obydwie te nacje znane są ze skłonności uchylania się od płacenia podatków. Skutek jest taki, że w obydwu tych krajach szara gospodarka wytwarza aż 27-28 proc. PKB - pisze "GP".

INTERIA.PL/Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: PKB | złotówka | problemy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »