ComputerLand podwoi eksport

ComputerLand liczy, że w 2005 r. przychody eksportowe sięgną 40 mln zł - dwa razy więcej niż w tym roku. Spółka zapowiada, że w ciągu najbliższych kilku lat zostanie regionalnym liderem na rynku usług IT dla sektora finansowego.

ComputerLand liczy, że w 2005 r. przychody eksportowe sięgną 40 mln zł - dwa razy więcej niż w tym roku. Spółka zapowiada, że w ciągu najbliższych kilku lat zostanie regionalnym liderem na rynku usług IT dla sektora finansowego.

Warszawski integrator nie zamierza oddawać pozycji lidera w obsłudze klientów finansowych, o odzyskanie której zamierza walczyć Softbank. Krzysztof Korba, prezes Softbanku, zapowiedział w tym tygodniu, że w 2006 r. firma będzie numerem jeden w tym segmencie rynku, do czego mają wystarczyć przychody rzędu 360 mln zł. - Nasza roczna sprzedaż do instytucji finansowych już teraz sięga 300 mln zł, dlatego zapowiedzi konkurencji traktujemy z przymrużeniem oka - stwierdził na wczorajszej konferencji Słamowir Chłoń, wiceprezes ComputerLandu odpowiedzialny za sprzedaż do sektora bankowo-finansowego.

Reklama

Nowa strategia

ComputerLand przedstawił wczoraj założenia nowej strategii wobec sektora finansowego. - Mamy cztery cele: kontynuacja wzrostu organicznego, zwiększenie liczby umów outsourcingowych, dalsza konsolidacja rynku i ekspansja zagraniczna - powiedział S. Chłoń. W pierwszym przypadku ComputerLand chce rozwijać i poszerzać ofertę w oparciu o posiadane zasoby i zasoby wchłanianych przedsiębiorstw. Jeśli chodzi o outsourcing, to integrator obsługuje już 40 klientów. - Na razie przychody z tego źródła stanowią około 10% naszej sprzedaży. W przyszłości wskaźnik ten powinien wzrosnąć do 40-50% - oznajmił wiceprezes. Spółka liczy szczególnie na klientów bankowych. - Już w przyszłym roku powinniśmy podpisać pierwsze umowy na outsourcing pojedynczych systemów. Mamy nadzieję, że od 2006 r. banki zdecydują się na pełny outsourcing - powiedział S. Chłoń.

Będą kolejne akwizycje

Niedawne przejęcie spółki Support, która obsługuje klientów ubezpieczeniowych, nie wyczerpuje listy planowanych akwizycji. - W tym roku przejęliśmy już cztery spółki. W przyszłym trend powinien się utrzymać - mówił wiceprezes.

ComputerLand zamierza także zwiększyć nakłady na ekspansję zagraniczną. Na razie ma rosyjską spółkę CSBI, której tegoroczne przychody sięgną 4 mln USD. Zarejestrował także firmę w Arabii Saudyjskiej. - To są nasze dwa główne kierunki rozwoju. Nie wykluczamy jednak obecności w innych krajach - stwierdził S. Chłoń. Sprzedaż eksportowa ma wzrosnąć z 20 mln zł w tym roku do 40 mln zł w przyszłym. Zagranicznymi przychodami rzędu 1 mln USD w 2004 r. może się także pochwalić Support, który obsługuje trzy fundusze w Moskwie.

Banki ciągną firmę

Sektor finansowo-bankowy generuje około połowy rocznych przychodów ComputerLandu. Wskaźnik ten, jak zapowiada S. Chłoń, powinien się utrzymać także w kolejnych latach. - To był, jest i jeszcze długo będzie najważniejszy sektor dla naszej firmy - wskazał. Nie chciał ujawnić, jakich przychodów z tego segmentu można się spodziewać w tym roku. - Zapowiadaliśmy na początku roku, że jako grupa chcemy rosnąć szybciej niż rynek. Prognozy są aktualne - stwierdził. W 2003 r. obroty skonsolidowane ComputerLandu wyniosły 582 mln zł.

Kurs w dołku

Prezentacja nowej strategii nie pomogła w powstrzymaniu spadku kursu ComputerLandu. Trend rozpoczął się jeszcze przed wakacjami. Wczorajszy kurs - najniższy od połowy maja - to 105 zł. Przecena dotyka jednak wszystkich spółek informatycznych. Tylko od początku listopada indeks TechWIG spadł o przeszło 10%.

Dariusz Wolak

Kurs zmierza do 100 zł

Po przełamaniu wsparcia w rejonie 110 zł kurs ComputerLandu powinien spaść przynajmniej do 100 zł.

Równocześnie przebicie od góry średniej kroczącej z 200 sesji każe się liczyć z bardziej pesymistycznym scenariuszem, w którym cena będzie zmierzać do dolnej granicy kilkuletniego trendu horyzontalnego w okolicy 80 zł.

Wydaje się, że inwestorzy stracili ostatecznie nadzieję na kontynuację zwyżki i w konsekwencji przebicie tegorocznego szczytu przy 121,5 zł (co otwierałoby drogę do większych zysków).

W związku z tym, że taki scenariusz nie zrealizował się, inwestorzy mogą się czuć rozczarowani. To zazwyczaj jest dobry grunt do mocniejszej wyprzedaży. Wolumen obrotu na wtorkowej i środowej sesji wyraźnie się zwiększył, potwierdzając rosnącą przewagę sprzedających. Mniejsza aktywność inwestorów na wczorajszej sesji sugeruje chwilowe odbicie.

Krzysztof Stępień

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: eksport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »