Coraz droższa miedź
Na rynku towarowym ceny surowców zatrzymały się po porannych wzrostach. Na londyńskiej giełdzie baryłką ropy typu brent handluje się po 78 USD, czyli 0,4 proc. wyżej niż na wczorajszym zamknięciu.
Ostrożność inwestorów nie może dziwić o tyle, że ropa od czterech tygodni znajduje się silnym trendzie wzrostowym i rynek po prostu decyzję FED w tym czasie zdyskontował. Co więcej, na obniżeniu kosztu kredytu od razu skorzystają kredytobiorcy oraz banki, bowiem zmniejszy się udział kredytów straconych w ich portfelach, natomiast, rynek nieruchomości odczuje poprawę sytuacji znacznie później. Niemniej, cena miedzi zareagowała znacznie silniej rosnąc o 3 proc. do poziomu 7.820 USD za tonę, co wynika z faktu, że jej kurs jest dużo bardziej skorelowany z rynkami akcji.
Dziś rano, cena uncji złota była 1,5 proc. wyższa niż wczoraj, w wyniku nowego rekordu na eurodolarze. W ciągu dnia inwestorzy jednak realizowali zyski i złoto potaniało o 4 dolary, schodząc do poziomu 721 USD za uncję.
Łukasz Mickiewicz, Emil Szweda