CzekoDżemi próbowało zbudować nową kategorię produktową.
Mamy na rynku kremy czekoladowe i mamy bogatą kategorię dżemów - CzekoDżemi nie mogło być zakwalifikowane do żadnej z nich. Budowanie nowej kategorii jest bardzo kuszące, bo produkt wprowadzający ją staje się z założenia liderem i ikoną.
Jak Gorący Kubek Knorr, który stworzył i dał nazwę całej serii podobnych towarów. Takie działanie jest zgodne z jedną z ważniejszych, znanych wszystkim zasad marketingu, że najlepiej być pierwszym na rynku.
Jednak aby mieć szanse na tak spektakularny sukces, trzeba się dobrze przygotować. Można znaleźć niszę rynkową i ją zapełnić. Można badać grupy docelowe i szukać potrzeb, na które produkt powinien odpowiedzieć lub można wykreować na niego potrzebę wśród grupy docelowej. Ta ostatnia metoda jest zdecydowanie najtrudniejsza, wymagająca bowiem najwięcej czasu i - nie da się ukryć - najdroższa. Brak sukcesu rynkowego może świadczyć o tym, że produkt nie był odpowiedzią na potrzebę, lecz próbą jej wykreowania oraz wtórnego przekonania grupy, że właśnie tego pragnie. Było to tym trudniejsze, że w przypadku wyrobu CzekoDżemi trzeba było przekonać dwie grupy - konsumentów ostatecznych, czyli dzieci oraz grupę dokonującą zakupów - czyli ich rodziców.
Dorota Truśkiewicz,
dyrektor ds. planowania strategicznego TEQUILA\Polska