Czy dni General Motors są policzone?

Piątkowa sesja w Stanach Zjednoczonych niespodziewanie zakończyła się niewielkimi zwyżkami głównych indeksów, a rynek zdołał się podźwignąć po mocnych spadkach utrzymujących się przez znaczną część dnia.

W czasie sesji Dow Jones spadł poniżej 6.500 pkt i znalazł się na najniższym poziomie od dwunastu lat. Indeks Nasdaq Composite w trakcie notowań był na poziomie nienotowanym od sześciu lat, a S&P znalazł się najniżej od października zeszłego roku.

W środkowej części handlu indeksy znajdowały się na mocnych, kilkuprocentowych minusach. Jednak ostatnia godzina handlu przyniosły odrobienie znacznej części strat, a w samej końcówce niektóre indeksy wyszły na plus. Na minusie zakończyły się jedynie notowania na rynku Nasdaq. "Nasdaq ostatecznie przełamał wsparcie z listopada 2008 roku, co moim zdaniem otwiera drogę do dalszych wyprzedaży" - uważa Marc Pado z Cantor Fitzgerald & Co. "Mam wrażenie, że rynek nie zdyskontował jeszcze wszystkich złych informacji" - dodał Rob Lutts, prezes Cabot Money Management.

Reklama

Na zamknięciu w piątek Dow Jones Industrial wzrósł o 0,49 proc. do 6.626,94 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował o 0,44 proc. do 1.293,85 pkt. S&P 500 wzrósł o 0,12 proc. do 683,39 pkt.

Pretekstem do sprzedawania akcji przez większą część piątkowej sesji stała się rekomendacja JP Morgan dla firmy Apple. Analitycy obniżyli cenę docelową i prognozy dla tej firmy informatycznej, co wywołało jej przecenę o 6 proc. i pociągnęło w dół notowania szeregu innych firm z tego sektora. Kolejny dzień mocno traciły akcje banków. Wśród firm z tego sektora, które najdotkliwiej zostały przecenione, znalazły się JP Morgan i Goldman Sachs.

Akcje General Motors spadły ponad 20 proc.

Dzień wcześniej audytor firmy postawił w wątpliowość szanse tego producenta samochodów na uniknięcie bankructwa. W ciągu ostatniego roku wartość rynkowa General Motors zmalała o 90 proc. W ciągu dnia akcje General Motors kosztowały nawet 1,27 USD, co jest najniższym poziomem od 75 lat.

Lepiej od reszty rynku zachowywały się w piątek akcje firm energetycznych, którym sprzyjała rosnąca cena ropy naftowej po spekulacjach, że OPEC może ograniczyć jej wydobycie. Dow Chemical wzrósł o prawie 10 proc., a Rohm and Haas o blisko 20 proc. po tym, jak obie te firmy potwierdziły, że powróciły do rozmów w sprawie połączenia. W lipcu zeszłego roku Dow Chemical zgodził się już na przejęcie Rohm and Haas po 78 USD za akcję, ale niespodziewanie wycofał się z tej transakcji.

Dostawca technologii do telefonów komórkowych, firma Qualcomm, spadała w ciągu dnia o ponad 5 proc. i był to drugi po Aplle najsilniejszy spadek wśród spółek z indeksu Nasdaq 100. W piątek na rynku pojawiły się oczekiwane z dużym niepokojem dane o liczbie miejsc pracy w USA i o stopie bezrobocia. Rynek oczekiwał bardzo słabych danych, ale często pojawiały się obawy, że mogą się one okazać jeszcze dużo gorsze od prognoz.

Ostatecznie dane okazały się jednak zbieżne z oczekiwaniami analityków, dlatego reakcja na nie rynku była raczej neutralna. Amerykański departament pracy podał, że stopa bezrobocia w USA w lutym wyniosła 8,1 proc., wobec 7,6 proc. w styczniu.W lutym liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych spadła o 651.000, podczas gdy w styczniu spadła po korekcie o 655.000, wobec wcześniejszych szacunków spadku o 598.000.Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się w lutym stopy bezrobocia w USA na poziomie 7,9 proc. i spadku liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych o 650.000.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: General Motors | jones | firmy | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »