Czy prezes Lotosu utrzyma posadę?

W poniedziałek kończy się kadencja zarządu Lotosu. To dobry moment, żeby minister skarbu zmienił prezesa spółki. Paweł Olechnowicz od dawna jest typowany do odejścia.

W poniedziałek kończy się kadencja zarządu Lotosu. To dobry moment, żeby minister skarbu zmienił prezesa spółki. Paweł Olechnowicz od dawna jest typowany do odejścia.

Zastrzeżenia do niego ma szef MSP Wojciech Jasiński. W wypowiedzi dla "GW" stwierdził, że nie podoba mu się plan inwestycyjny Lotosu, bo zakłada, że przez najbliższe 3-4 lata nie będzie wypłacana dywidenda. Minister ma zamiar rozpisać konkurs na stanowisko prezesa. Przeciwny odejściu Olechnowicza był prawdopodobnie Jan Szomburg, przewodniczący RN Lotosu. Dlatego w środę złożył dymisję. W uzasadnieniu podał, że to efekt różnicy zdań z MSP na temat zmian w zarządzie. Stwierdził, że nie widzi spójnej polityki różnych ośrodków władzy wobec sektora naftowego. Dlaczego Olechnowicz pozostaje ciągle na stanowisku? Bo cieszy się zaufaniem inwestorów, a spółka ma przyzwoite wyniki finansowe. Przyznają to nawet, choć ostrożnie, członkowie PiS, które naciska na zmianę.

Reklama

- Wyniki Lotosu są na pewno o wiele lepsze niż Orlenu - mówi Marek Suski (PiS), członek komisji skarbu, i dodaje: - Jest wielu menedżerów, którzy mogliby szefować Lotosowi. Twierdzi, że w środowisku PiS-u nie padały do tej pory żadne nazwiska kandydatów.

Michał Chmielewski

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Paweł Olechnowicz | minister | MSP | lotos | skarbu | Prawo i Sprawiedliwość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »