Dane o produkcji bez wpływu na złotego

Dzisiaj z Polski zaprezentowane zostały dane na temat inflacji producentów (PPI) oraz dynamiki produkcji przemysłowej w grudniu. Pierwszy z wymienionych wskaźników osiągnął poziom 2,1% r/r, prognozy zakładały odczyt na poziomie 2,2%. Silniej od oczekiwań odchylił drugi z nich.

Dzisiaj z Polski zaprezentowane zostały dane na temat inflacji producentów (PPI) oraz dynamiki produkcji przemysłowej w grudniu. Pierwszy z wymienionych wskaźników osiągnął poziom 2,1% r/r, prognozy zakładały odczyt na poziomie 2,2%. Silniej od oczekiwań odchylił drugi z nich.

Produkcja przemysłowa w minionym miesiącu wzrosła o 7,4% r/r, natomiast uczestnicy rynku liczyli na zwyżkę o aż 11%. Dane te nie wpłynęły jednak negatywnie na notowania złotego. Kurs EUR/PLN podlegał dzisiaj stosunkowo szerokiej konsolidacji w przedziale 4,0400-4,0800. Niewykluczone, że w najbliższym czasie konsolidacja notowań tej pary walutowej będzie kontynuowana.

Kurs EUR/USD po spadku w pierwszej połowie dzisiejszej sesji europejskiej do poziomu 1,4030, w drugiej jej części odnotował wzrost z powrotem w okolice 1,4100. Odbicie to należy traktować jako naturalne odreagowanie po dynamicznej zniżce. Potencjał do spadków w notowaniach tej pary walutowej wciąż istnieje, celem w najbliższym czasie może stać się psychologiczna bariera 1,4000.

Reklama

Przedstawione w godzinach popołudniowych dane z USA nie przyniosły bezpośredniej reakcji kursu EUR/USD. Co prawda kilka minut po publikacji gorszych od oczekiwań, cotygodniowych doniesień z amerykańskiego rynku pracy, kurs tej pary walutowej odnotował umiarkowany wzrost, jednak był on raczej efektem technicznej korekty, niż rezultatem prezentacji wspomnianych danych. Z podobnymi zmianami mieliśmy do czynienia w pewnym odstępie czasu od publikacji odczytów indeksu Fed Filadelfia oraz indeksu wskaźników wyprzedzających koniunkturę (LEI) z USA. Pierwszy z nich wypadł gorzej od prognoz, drugi natomiast lepiej. Jutro na rynek nie napłyną żadne istotne dane z amerykańskiej gospodarki, natomiast z danych prezentowanych ze strefy euro warto zwrócić uwagę jedynie na dynamikę nowych zamówień przemyśle.

Na opublikowane dzisiaj, lepsze od prognoz wyniki za IV kw. amerykańskiego banku Goldman Sachs światowe giełdy zareagowały bez większego entuzjazmu. Indeksy amerykańskie otworzyły się dzisiaj w pobliżu poziomu z wczorajszego zamknięcia, a już po godzinie zaczęły zniżkować. Wpływ na sytuację na parkietach w USA może mieć dzisiaj ogłoszenie przez prezydenta USA nowych przepisów, mających na celu ograniczenie wielkości instytucji finansowych oraz ich aktywności na rynku. Obostrzenia mają dotyczyć przede wszystkim gry tych podmiotów na własny rachunek. Szczegóły poznamy o godz. 17.40.

Tomasz Regulski

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: deta | Dana | danie | produkcje | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »