Dariusz Filar woli odsunąć obniżkę na styczeń
Nieformalna, stosowana przez RPP w obecnym składzie, reguła nie zmieniania stóp procentowych w grudniu najwyraźniej przestanie już w tym roku obowiązywać. W naszym odczuciu obniżkę dopuszcza lub popiera większość Rady.
Na straży tradycji stoi jednak wciąż Dariusz Filar - o ile nie przeciwstawia się obniżkom w ogóle, to wolałby, żeby wprowadzane były stopniowo - lepiej w styczniu niż w grudniu. Za odsunięciem obniżek w czasie opowiedziała się już też Halina Wasilewska-Trenkner, choć ona wolałaby, aby kontynuacja luzowania polityki pieniężnej nastąpiła dopiero w marcu.
Według naszych szacunków inflacja bazowa (której prof. Filar przypisuje dużą wagę) w listopadzie i w grudniu będzie opisana tą samą liczbą - nie zobaczymy więc jeszcze początku trendu spadkowego. W tym kontekście zaczekanie do stycznia (czyli do publikacji danych grudniowych) niewiele wniesie. Ważniejszy będzie odczyt produkcji przemysłowej za listopad, który (jeśli zrealizuje się nasza prognoza -8,2%r/r) będzie silnym bodźcem do obniżki stóp.
Argumentem za poczekaniem do stycznia może być chęć zobaczenia jaki będzie skutek zaburzeń na rynku walutowym, których spodziewamy się na początku przyszłego roku. Jednak naszym scenariuszem bazowym pozostaje obniżka o 50pb w grudniu i istotne szanse na przerwę w styczniu.
Co to znaczy: RPP jest według nas w większości przekonana o potrzebie obniżenia stóp w grudniu, wbrew niepisanej regule. Stopy mogą zostać obniżone o 50pb na tym posiedzeniu.
Zespół analiz makroekonomicznych
