ECB obniża stopy procentowe o 50 punktów bazowych
Pomimo spokojnego poranka, czwartkowe popołudnie przyniosło na krajowy rynek walutowy stosunkowo silne osłabienie złotego. Około godziny 15:00 kurs EUR/PLN znajdował się w okolicach poziomu 4,7400 w porównaniu do 4,6500 na początku dnia.
Podobnie zwyżkował kurs USD/PLN - około 15:00 dolara wyceniano na 3,7900 złotego, w porównaniu do 3,6900 kilka godzin wcześniej. Popołudniowe osłabienie złotego mogło okazać się dość zaskakujące dla niektórych inwestorów, szczególnie w świetle wcześniejszych oświadczeń przedstawicieli Banku Światowego oraz agencji ratingowej Moody's o bardzo wysokiej wiarygodności Polski w regionie rynków wschodzących.
Nastroje popsuły zapewne późniejsze wypowiedzi wiceminister finansów Elżbiety Chojnej - Duch, która oświadczyła że ze wstępnych szacunków ministerstwa wynika, iż deficyt budżetowy wzrósł w lutym do 5,5 mld złotych.
Pesymistyczny ton miała również wypowiedź Andrzeja Stopczyńskiego, dyrektora pionu nadzoru bankowego KNF. Stopczyński zaznaczył, że z powodu "ciężkiej sytuacji z rezerwami, a także w celu kontynuacji akcji kredytowej KNF nie wyklucza, iż niektóre polskie banki mogą potrzebować dodatkowych zastrzyków kapitału". Mimo to oczy praktycznie wszystkich inwestorów zwrócone były w stronę Europejskiego Banku Centralnego w oczekiwaniu na jego decyzję odnośnie stóp procentowych, a także późniejszej konferencji prasowej szefa banku, J.C. Trichet. Koszt pieniądza w strefie euro został zmniejszony o 50 punktów bazowych, do poziomu 1,5%.
Wcześniej decyzję o cięciu stóp podjął Bank Anglii. Tam obniżka również wyniosła 50 punktów bazowych, jednak w wyniku wcześniejszych cięć koszt pieniądza w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 0,5%. Pomimo że wielkości obniżek były zgodne z prognozami rynkowymi, perspektywa nakreślona przez ECB dla strefy euro okazała się bardziej ponura niż oczekiwano. Trichet zaznaczył że obecnie znajdujemy się w niestandardowych okolicznościach i nie można wykluczyć dalszego luzowania polityki pieniężnej.
Reakcją na słowa szefa ECB była wyprzedaż euro, w wyniku czego kurs EUR/USD spadł z poziomu 1,2620 poniżej 1,2500. Możliwe, że w najbliższych miesiącach stopy procentowe w Unii rzeczywiście będą systematycznie obniżane, a w tej sytuacji prawdopodobnie będziemy obserwować dalsze osłabianie euro.
Artur Pałka