Donald Trump mocno skonfundował cały świat.

Pierwszy raz, na początku tygodnia, kiedy słowa Putina przedkładał nad ustalenia własnego wywiadu. Drugi, gdy wczoraj powiedział, że nie podoba mu się polityka podnoszenia stóp przez Fed (siedem podwyżek w ostatnich latach). Utyskiwał też, że silny dolar jest kulą u nogi atrakcyjności eksportu USA, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że CNY "spada jak kamień."

Pierwszy raz, na początku tygodnia, kiedy słowa Putina przedkładał nad ustalenia własnego wywiadu. Drugi, gdy wczoraj powiedział, że nie podoba mu się polityka podnoszenia stóp przez Fed (siedem podwyżek w ostatnich latach). Utyskiwał też, że silny dolar jest kulą u nogi atrakcyjności eksportu USA, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że CNY "spada jak kamień."

Wprawdzie Prezydent USA zaznaczył, że nie zamierza wpływać na politykę banku centralnego i na jego niezależność, z Białego Domu szybko wyszło też dementi, że Trump wcale nie to miał na myśli, co powiedział, ale rynek nie wymazał pierwszej reakcji, którą oczywiście mogło być tylko odwrócenie wcześniejszego, wyraźnego umocnienia dolara. W końcu indeks dolarowy wybijał się wczoraj na nowe maksima i był najwyżej od roku.

Niefortunna wypowiedź Trumpa to także zerwanie z dwudziestoletnią historią nierecenzowania polityki Fed przez Prezydentów USA. Przypomnijmy, że na początku roku administracja dokonała innego zwrotu poprzez odejście od retoryki, że mocny dolar jest dowodem na siłę gospodarki. Wtedy wywołało to pogłębienie wyprzedaży dolara, teraz wstrzymało aprecjację a przynamniej odłożyło ją w czasie.

Reklama

Biorąc pod uwagę, że wszystko rozgrywa się w płytkim, letnim handlu, brak odreagowania pierwszego ruchu niekoniecznie musi mówić o załamaniu się sentymentu względem dolara. Widzimy szanse na kontynuacje spadków AUD/USD, a mocne cofnięcie USD/JPY na ważne wsparcie powinno pobudzić popyt. Eurodolar osuwał się w ramach dominującej konsolidacji i wczorajszy ruch w tym kontekście nie zmienia perspektyw kursu na bardziej konstruktywne. EUR/PLN przy niskiej płynności zaliczył wystrzał ponad 4,35 i przy wymazaniu na finiszu handlu w Azji osłabienia CNY oraz ostrej zwyżce Shanghai Composite można spodziewać się odreagowania wczorajszego osłabienia.

Sporządził:

Bartosz Sawicki

DM TMS Brokers S.A.

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: Fed | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »