G-8 forsuje krwawy kapitalizm

Organizatorzy protestów przeciwko spotkaniu przywódców najbardziej uprzemysłowionych krajów świata G-8 w Heiligendamm nad Bałtykiem liczą na szeroki udział antyglobalistów z zagranicy, w tym z Polski.

"Obserwujemy dużą mobilizację sił w Polsce, chociaż przeszkodą w licznym udziale kolegów z Polski mogą okazać się trudności z uzyskaniem funduszy na przyjazd" - powiedział we wtorek w Berlinie koordynator akcji protestacyjnej, przedstawiciel niemieckiej sekcji organizacji Attac, Werner Raetz. Duże zainteresowanie panuje także w Danii i krajach skandynawskich.

W rozmowie z Raetz podkreślił, że podczas centralnego wiecu 2 czerwca w Rostocku będzie przemawiała Polka Ewa Hinca z organizacji "Europejskie Marsze przeciwko Bezrobociu". Organizatorzy spodziewają się, że na demonstrację do Rostocku przyjedzie 100 tysięcy osób. Trzydniowe spotkanie na szczycie G-8 rozpocznie się 6 czerwca.

Reklama

"G-8 forsuje neoliberalny system, który troszczy się przede wszystkim o mnożenie kapitału i wielkich majątków, podczas gdy przepaść między bogactwem i biedą we wszystkich społeczeństwach pogłębiają się" - powiedział Raetz. Skrytykował władze państw uprzemysłowionych za zaniedbywanie problematyki ochrony środowiska i zagrożeń płynących z efektu cieplarnianego. Szef niemieckiej sekcji Attac zapewnił, że protesty będą miały pokojowy przebieg. Dotyczy to także zapowiedzianych podczas trwania szczytu blokad dróg dojazdowych - dodał. "Będziemy stosowali obywatelskie nieposłuszeństwo, z pewnością nie odpowiemy przemocą na akcje policji" - powiedział Raetz.

Przedstawiciel "Interwencyjnej Lewicy" Benjamin Leuthammer powiedział, że jego organizacja zobowiązała się do przestrzegania pokojowego charakteru demonstracji 2 czerwca. Zastrzegł, że on sam akceptuje "wszystkie formy społecznego protestu" przeciwko kapitalizmowi, w tym także przemoc. Do sojuszu organizującego protest należą oprócz grupy Attac i "Interwencyjnej Lewicy" m.in. niemiecka Partia Lewicy, Greenpeace, włoskie związki zawodowe, organizacje pacyfistów oraz młodzieżówka Zielonych. W spotkaniu w Heiligendamm wezmą udział szefowie państw i rządów USA, W. Brytanii, Francji, Włoch, Kanady, Japonii, Rosji oraz Niemiec, które w tym roku przewodzą temu gremium. Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała, że przedmiotem dyskusji będzie "polityczne kształtowanie globalizacji". Szefowa niemieckiego rządu opowiada się za uczciwymi regułami w międzynarodowym handlu oraz utrzymanie socjalnych standardów. Uczestnicy będą też dyskutowali o sytuacji w Afryce, walce z efektem cieplarnianym oraz problemem masowego podrabiania towarów markowych.

Bezpieczeństwa polityków będzie strzegło 16 tysięcy policjantów. Władze otoczyły miejsce obrad murem o długości 13 kilometrów. Protesty przeciwko spotkaniu G-8 planują także neonaziści. Ich wiec odbędzie się w stolicy Meklemburgii - Pomorza Zaodrzańskiego, Schwerinie. Podczas poprzednich spotkań G-8 dochodziło do krwawych starć między siłami porządkowymi a protestującymi.

Jacek Lepiarz

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kapitalizm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »