Gotówka dominuje

Miesięcznie w Polsce w 2006 roku dokonywano około 82,6 miliona płatności masowych, a w całym roku było ich prawie miliard.

Podstawowymi elementami krajowego systemu płatniczego są: system płatności nisko- (ELIXIR i EuroELIXIR) i wysokokwotowych (SORBNET i SORBNET-Euro). Wśród tego pierwszego elementu najpoważniejszą kategorię stanowią bezgotówkowe i gotówkowe płatności masowe.

Z badań i analiz przeprowadzonych w Departamencie Systemu Płatniczego Narodowego Banku Polskiego wynika, że Polacy w 2006 roku ciągle powszechnie korzystali z gotówki w płatnościach za rachunki masowe (energia, telefon, woda, gaz itd.). Ponad 75 proc. płatności jest wykonywanych w sposób gotówkowy, 19 proc. - bezgotówkowy i około 4,5 proc. w inny sposób niezadeklarowany w badaniu.

Reklama

Polacy najczęściej opłacali rachunki:

  • na poczcie (29,7 proc.),
  • gotówką w kasie znajdującej się w punkcie obsługi klienta lub u inkasenta (27,9 proc.),
  • przelewem w oddziale banku (7,6 proc.),
  • przelewem przez internet (7,5 proc.),
  • gotówką w kasie własnego banku (5,4 proc.),
  • gotówką u pośrednika/agenta w punkcie finansowym, sieci hipermarketów lub sklepów (5,31 proc.).
      Objaśnienia: podana struktura nie uwzględnia częstości płacenia za rachunki przez klientów, którzy korzystają lub nie korzystają z usług bankowych. DROŻSZY OBRÓT Struktura sposobu dokonywania płatności masowych jest bardzo niekorzystna dla polskiej gospodarki, ponieważ obrót gotówkowy jest około dwukrotnie, a w niektórych badaniach nawet trzykrotnie bardziej kosztowny niż bezgotówkowy. Zgodnie z wyliczeniami przeprowadzonymi w Wydziale Nadzoru Departamentu Systemu Płatniczego, miesięcznie w Polsce w 2006 roku dokonywano około 82,6 miliona płatności masowych, a w całym roku było ich prawie miliard. Szacunkowa struktura płatności, będąca wynikiem szacowania na populację Polski, przedstawia się następująco:
      • opłaty masowe za telefon komórkowy (przede wszystkim abonamentowe) stanowiły aż 28 proc. ogółu,
      • 12 proc. to spłata rat kredytu lub pożyczki,
      • 10 proc. to płatności za wszelkiego typu ubezpieczenia na życie.

      Respondenci pytani w badaniu odnosili się w większości przypadków do swojego gospodarstwa domowego, które tworzyły statystycznie przeciętnie 3,3 osoby. W przypadku potraktowania odpowiedzi Polaków odnośnie telefonu komórkowego za stan odnoszący się właśnie do ich gospodarstwa domowego, ogólna liczba płatności miesięcznie zmniejszy się do około 70 milionów. Obliczenia są także zawyżone o płatności w spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych, gdzie z reguły na jednym rachunku są opłaty za czynsz, wodę, gaz, wywóz śmieci i telewizję kablową.

      STRUKTURA Z RACHUNKIEM

      W innym badaniu oszacowano jak wygląda struktura płatności gotówkowych i bezgotówkowych w poszczególnych płatnościach masowych, ale w grupie osób, które posiadają rachunek bankowy (48 proc. pytanych). Specyfika pewnych usług, struktura rynkowa oraz przyzwyczajenia klientów powodują, że w większości rodzajów płatności masowych dominuje obrót gotówkowy, tylko w jednym przypadku, za spłatę zadłużenia na karcie kredytowej, obrót bezgotówkowy przeważa.

      W znacznym stopniu bezgotówkowo reguluje się ponadto rachunki i opłaty za: ubezpieczenie emerytalne, ratę kredytu/pożyczki, internet i ubezpieczenia na życie. Gotówkowe sposoby realizowania płatności są natomiast najczęściej używane w płatnościach za ubezpieczenie samochodu, ubezpieczenie mieszkania, abonament RTV, wodę i gaz. W odniesieniu do wyników analiz należy mieć na uwadze, że nie jest podana częstotliwość tych płatności. Większość z nich wykonywana jest co miesiąc, inne dokonywane są co dwa miesiące, kwartał lub nawet co roku.

      DLACZEGO NIE CHCĄ

      Respondenci, mimo że posiadają rachunek bankowy, nie wykorzystują go do wykonywania płatności. Prawdopodobnie jest to konsekwencją wielu przyczyn - wybrane z nich to, bez wskazywania na ich stopień ważności:

      • przyzwyczajenie do dokonywania płatności w formie gotówkowej oraz wydawanie przez wierzycieli papierowych poleceń zapłaty do opłacania tych rachunków;
      • niski poziom dostępu do internetu w Polsce (dostępność i koszt); brak znajomości obsługi komputera wśród osób starszych i z niższym wykształceniem oraz wysokie nakłady na komputer i oprogramowanie, w tym program antywirusowy i firewall;
      • wzrastające niebezpieczeństwo nadużyć kradzieży aktywów finansowych i tożsamości związane z elektronicznymi instrumentami płatniczymi i bankowością internetową;
      • wprowadzenie przez banki dodatkowej miesięcznej opłaty za korzystanie z systemów bankowości internetowej i telefonicznej oraz wprowadzenie przez większość banków prowizji za wykonanie polecenia przelewu w systemach bankowości internetowej (od 0,5 do około 2 złotych w zależności od banku);
      • ustalenie miesięcznej opłaty przez banki za realizację polecenia zapłaty (około 1 złoty) i czasami utrudnienie z odwołaniem tego polecenia zapłaty z powodu niewydolności telefonicznych i tradycyjnych biur obsługi klientów;
      • bardzo konkurencyjne opłaty ze strony pośredników finansowych, którzy akceptują tylko gotówkowe płatności; liczna sieć placówek pośredników finansowych coraz częściej współpracujących z sieciami hipermarketów i sklepów;
      • klienci w poleceniu zapłaty i zleceniach stałych nie mogą opóźniać zapłaty, z czego często korzystają w sytuacjach, gdy mają problemy z płynnością finansową (zaległości za zapłatę rachunków traktowane są przez płatników jako "bez formalności" kredyt krótkoterminowy).

      POLSKA W OGONIE UE...

      Struktura liczby płatności klasyfikuje Polskę bardziej wśród krajów rozwijających się, a nie rozwiniętych lub wysoko rozwiniętych. Wymierne i niewymierne koszty ponoszone codziennie w związku z obrotem gotówkowym przez Polaków, przedsiębiorstwa, instytucje finansowe i bank centralny są olbrzymie, w niektórych szacunkach sięgają nawet kilku procent PKB.

      W oficjalnym raporcie Komisja Europejska wskazuje, że 10-proc. wzrost w płatnościach elektronicznych implikuje 0,5-proc. wzrost PKB (European Commission 2005, Working Document for the Preparation of an Impact Assessment on a Proposal for a Directive Concerning a New Legal Framework for Payments in the Internal Market).

      Całkowity koszt związany z płatnościami jest szacowany przez tę instytucję na 3-4 proc. PKB, zapewne jest on różny w zależności od badanego kraju. Tych wyliczeń nie należy traktować bezkrytycznie, ponieważ po pierwsze są to szacunki, a po drugie oparte są one na rachunku kosztu alternatywnego. Nie jest to zatem równoznaczne z przyrostem o tyle procent PKB w danej gospodarce, a jedynie służy określeniu skali omawianego problemu.

      Europejski Bank Centralny potwierdza, że koszt produkcji niektórych monet jest wyższy od ich wartości nominalnej. Obrót bezgotówkowy (polecenie zapłaty, polecenie przelewu, bezgotówkowe transakcje kartami płatniczymi) jest jednym ze wskaźników obrazujących stopień rozwoju społeczeństwa informacyjnego i według niego Polska zajmuje per capita jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej. W porównaniu z nowo przyjętymi krajami Unii Europejskiej statystyki dla Polski są już znacznie bardziej optymistyczne.

      ... ALE BEZ POŚPIECHU

      Do kwestii obrotu gotówkowego i bezgotówkowego należy podchodzić z rozwagą, ważąc każdą przesłankę dla Polski nie poprzez perspektywę krajów wysoko rozwiniętych, jak Niemcy, USA czy Wielka Brytania, ale krajów o podobnej gospodarce i predyspozycjach, czyli Republika Czeska, Republika Słowacka lub państwach, które z sukcesem dokonały transformacji gospodarki jak Hiszpania i Irlandia.

      Dla krajów o pewnym poziomie rozwoju szybkie przejście na najbardziej nowoczesne technologie i techniczne rozwiązania nie zawsze jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem, ponieważ wszelkie nowości zawsze są stosunkowo drogie i często obarczone niesystematycznym ryzykiem.

      Być może już niedługo płatności mobilne w ramach zintegrowanych usług telekomunikacyjno-finansowych zdominują rynek płatniczy w Polsce. Obrót bezgotówkowy także kosztuje i w znacznej większości przypadków wydatki ponosi się na nowoczesną infrastrukturę, oprogramowanie i modyfikację bankowych systemów komputerowych. Pomimo mniejszej osobowej obsługi w obrocie bezgotówkowym, osoby związane z personalną obsługą całej infrastruktury i nadzorem tego typu procesów jednostkowo kosztują więcej niż przeciętnie w obrocie bezgotówkowym, bo specjalista od informatyki zarabia kilkakrotnie więcej niż kasjerka.

      Obecnie dla peryferii Polski, w sensie niemetropolitarnych obszarów wielkich miast, które obejmują znacznie ponad połowę powierzchni kraju, optymalnym rozwiązaniem i najmniej kosztownym w regulowaniu masowych wierzytelności są polecenie zapłaty, elektronicznie inicjowane polecenie przelewu i zlecenia stałe oraz płatności gotówkowe.

      Tomasz Koźliński

Gazeta Bankowa
Dowiedz się więcej na temat: ubezpieczenie | struktura | płatności | gaz | gotówka | miliard | opłaty | rachunki | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »