Greenspan wspomógł dolara

Początek tygodnia przyniósł nieznaczny wzrost ceny euro do dolara. Kurs EUR/USD w oczekiwaniu na wystąpienie szefa FED Alana Greenspana w Kongresie z półrocznym raportem dotyczącym polityki pieniężnej i stanu gospodarki zwyżkował z poziomu 1,1244 w poniedziałek do 1,1337 dzień później.

Początek tygodnia przyniósł nieznaczny wzrost ceny euro do dolara. Kurs EUR/USD w oczekiwaniu na wystąpienie szefa FED Alana Greenspana w Kongresie z półrocznym raportem dotyczącym polityki pieniężnej i stanu gospodarki zwyżkował z poziomu 1,1244 w poniedziałek do 1,1337 dzień później.

Podczas wtorkowej sesji euro zyskało dzięki zaskakująco dobrym danym makro, które napłynęły z Niemiec. Wartość wskaźnika ZEW odzwierciedlającego nastroje analityków, co do perspektyw rozwoju niemieckiej gospodarki na najbliższe 6 miesięcy, wzrosła w lipcu do 41,9 pkt wobec 21,3 pkt w czerwcu. Analitycy prognozowali, że wyniesie 25 pkt. Do dalszej przeceny amerykańskiej waluty jednak nie doszło. Dolar zyskał ogromne wsparcie we wtorkowym wystąpieniu szefa FED. Alan Grennspan podkreślił, że gospodarka USA może stać na progu okresu znacznego wzrostu, oraz że FED z podniesieniem poziomu stóp procentowych wstrzyma się do czasu wyraźnej poprawy jej stanu. Greenspan powiedział również, że FED w celu wspomożenia gospodarki oraz zapobiegnięcia niebezpiecznemu spadkowi cen gotów jest utrzymać przez dłuższy okres poziom stóp procentowych na niskim poziomie. Amerykańskiej walucie we wzroście wartości pomogły również wydarzenia na rynku japońskiego jena, gdzie we wtorek po południu po spadku kursu USD/JPY do 116,65, tj. najniższego poziomu od 27 maja br. doszło do interwencji ze strony władz Japonii. Kolejnym czynnikiem, który wspomógł "zielonego" była wtorkowa, zaskakująca decyzja Banku Centralnego Kanady o obniżeniu poziomu stóp procentowych o 25 pkt bazowych. Dodatkowo na rynku coraz częściej mówi się o zbliżającej się obniżce poziomu stóp procentowych w Australii. Na początku środowej sesji kurs EUR/USD zniżkował do 1,1115, tj. najniższego poziomu od 30 kwietnia br. Końcówka tygodnia przyniosła konsolidację ceny euro do dolara w zakresie 1,1150 - 1,1270. Choć dane z amerykańskich rynków pracy (o "tygodniowym bezrobociu") i nieruchomości oraz o aktywności sektora przemysłowego (indeks Philadelphia FED) były lepsze niż oczekiwano, dolar nie zdołał się już bardziej wzmocnić. "Zielonemu" nie zdołały również pomóc wypowiedzi sekretarza skarbu USA John'a Snowa o tym, że Stany Zjednoczone zamierzają dalej prowadzić politykę silnej krajowej waluty oraz przedstawiane przez niego dobrych prognoz wzrostu amerykańskiej gospodarki. Ciosem dla dolara były nie najlepsze wyniki finansowe opublikowane przez szereg dużych spółek i związane z tym faktem pogorszenie się nastrojów inwestycyjnych na rynkach giełdowych.

Reklama
WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: dolar | Fed | greenspan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »