Holandia otwiera rynek pracy

Wydłuża się lista krajów, które otwierają swoje rynki pracy dla mieszkańców nowych państw UE. W piątek dołączyła do nich Holandia. Ograniczenia w zatrudnianiu cudzoziemców w UE zniesie jednak dopiero od stycznia przyszłego roku.

Pierwsza była Wielka Brytania. Zaraz potem Irlandia zadeklarowała, że nie ma nic przeciwko zatrudnianiu obywateli krajów, które do Unii dołączyły w 2004 r. Rzutem na taśmę odpowiednie przepisy w tej sprawie przyjęła też Szwecja.

Otwarcie od przyszłego roku

Po dwóch latach od rozszerzenia UE do tej trójki dołączają kolejne kraje. Cudzoziemców przestali obawiać się Hiszpanie, którzy, podobnie jak sąsiednia Portugalia, od maja znoszą ograniczenia dla pracowników z nowych państw UE. Niedługo później taka samą decyzje ogłosiła Finlandia.

Reklama

W ich ślady idą też Holendrzy tyle, że nieco później zniesie ograniczenia dla zainteresowanych u nich pracą. Rzecznik holenderskiego przedstawicielstwa w Brukseli Frits Kemperman poinformował w piątek, że 1 stycznia przyszłego roku Holandia otworzy swój rynek pracy dla Polaków i obywateli innych państw Europy Środkowowschodniej, które 1 maja 2004 wstąpiły do Unii Europejskiej.

Holandia potrzebuje pracowników

Haga przewiduje, że w wyniku zniesienia ograniczeń do Holandii przyjedzie w 2007 roku około 53-63 tys. osób z nowych państw UE. To około 23-33,5 tys. więcej niż jest obecnie. Będą to głównie pracownicy sezonowi. "Łącznie nowi imigranci nie powinni stanowić więcej niż 0,5 proc. wszystkich pracowników" - szacuje holenderski rząd.

Uzasadniając decyzję o otwarciu rynku pracy, Haga wskazuje na rosnące zapotrzebowanie na pracowników. Ponadto rząd jest zdania, że utrzymywanie restrykcji mogłoby prowadzić do wzrostu liczby osób pracujących na czarno i samozatrudniających się pracowników z nowych państw UE.

"Polskie firmy i samozatrudniający się pracownicy już są w Holandii. Jeśli rynek pracy pozostanie zamknięty, te dwie drogi będą coraz bardziej popularne" - głosi stanowisko rządu.

Podejmując decyzję o otwarciu rynku pracy, rząd w Hadze poinformował jednocześnie, że wprowadzi szereg środków, by uniknąć nieuczciwej konkurencji. Inspekcje pracy będą mogły nakładać bezpośrednie kary na pracodawców, którzy będą płacić poniżej płacy minimalnej. Ponadto inspekcja pracy ma ściśle współpracować ze służbami podatkowymi, tak by walczyć z pracą na czarno.

To właśnie dlatego, by mieć czas na wdrożenie tych nowych środków, Haga chce otworzyć swój rynek pracy nie od 1 maja, kiedy kończy się pierwszy dwuletni okres przejściowy, ale pół roku później.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rynek pracy | Holandia | otwieranie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »