Huśtawka nastrojów
Wtorkowe, mocne spadki na giełdzie amerykańskiej zapowiadały podobne zachowanie indeksów w Warszawie.
Obawy te jednak okazały się płonne. Indeks WIG wzrósł o 0,4% a WIG 20 zyskał na wartości 0,81% kończąc dzień z dorobkiem 3715,91 pkt. Działo się to w głównej mierze dzięki nieoczekiwanej zapowiedzi największych banków centralnych /FED, ECB, BOE, SNB, Bank of Canada/ o organizowaniu aukcji pożyczkowych, mających na celu zwiększenie płynności na globalnym rynku pieniężnym. Akcja ta ma ułatwić instytucjom finansowym dostęp do krótkoterminowych /do 5 tygodni/ pożyczek na przełomie roku, czyli okresie w którym tradycyjnie popyt na pieniądz jest szczególnie duży.
Początkowo informacja ta mocno wywindowała indeksy na giełdach. DJ zyskiwał w pewnym momencie ponad 2%. Gwałtownie zaczął tracić jen japoński, pokazując tym samym wzrost optymizmu na rynkach. Po pierwszej, euforycznej reakcji nastroje stopniowo schładzały się. Pojawiły się opnie, że planowana kwota jaka ma być wpompowana w rynek finansowy jest nie wystarczająca aby wpłynąć w sposób istotny na koszt pieniądza /cały czas utrzymują sie wysokie rynkowe stopy procentowe pomimo ostatnich obniżek przez FED i BOE/. Na domiar złego Bank of America zapowiedział, że jego straty wynikające z kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w 2008 r. będą wyższe niż w bieżącym. W efekcie DOW JONES COMP zyskał jedynie 0,22%, DJ INDU +0,31% a S&P500 wzrósł o 0,62%. Dużo gorzej było już w Azji. Indeks Hang spadł o 2,65%, podobnie jak NIKKEI225 /-2,48%/. Futuresy na indeksy europejskie i amerykańskie o godz. 9.00 także pokazują spadki. Nie jest to dobrym prognostykiem na dzisiejszą sesję.
Najbliższym oporem dla WIG-u 20 jest poziom 3750pkt, pierwsze wsparcie zlokalizowane jest w rejonie 3680- 3700pkt, kolejne 3620-50 pkt. Niewątpliwie godz. 14.00, kiedy to poznamy dane o inflacji za listopad /oczekiwana +3,4% y/y wobec +3% w pażdzierniku/ może być kluczową dla przebiegu dzisiejszych notowań.
Andrzej Gondek
TMS Brokers