Inflacja zaskoczyła
Polska waluta umacnia się w stosunku do dolara i euro. Niższa od oczekiwań dynamika indeksu cen dóbr i usług konsumpcyjnych przyczyniła się tylko do przejściowego osłabienia złotego.
Inflacja liczona w skali roku wzrosła do 4,6%, podczas gdy w czerwcu odnotowano dynamikę 4,4%. Wzrost cen była niższy niż oczekiwał rynek, prawdopodobieństwo podwyżki stóp zmniejsza się jednak tylko nieznacznie. Powodem do optymizmu inwetorów na rynku złotego była wypowiedź członka RPP Dariusza Filara, który stwierdził iż naturalna stopa realna w Polsce może być zbliżona do 4% - przy obecnym poziomie inflacji wskazuje to na dalsze zaostrzenie polityki monetarnej. Ministerstwo Finansów sprzedało w całości wartą 1,1 mld zł ofertę bonów skarbowych. Złoty pozostaje w przedziale 5,20-5,80% po mocnej stronie dawnego parytetu.
W poniedziałek na rynku USD/PLN miała miejsce nieznaczna realizacja zysków, cena dolara przejściowo powróciła w pobliże poziomu 3,61 zł. Najbliższym wsparciem jest poziom 3,57 zł. Wzrost w pobliże ceny 4,45 zł to wszystko na co było wczoraj stać stronę kupującą euro, dalsza część notowań przyniosła spadek w kierunku ceny 4,42 zł. Poziom ten stanowi obecnie najbliższe wsparcie.