Jak nie płacić 50% stawki PIT?
Klamka zapadła. Nowy próg jest jednak do ominięcia. I to zgodnie z prawem. Prezydent Kwaśniewski podpisał nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT).
To zła wiadomość dla około 4 tys. podatników. Od 1 stycznia 2005 r. wejdzie w życie 50-proc. stawka dla osób, uzyskujących rocznie powyżej 600 tys. zł. Na szczęście łatwo i zgodnie z prawem będzie można tego podatku przez rok nie płacić, bo Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych zamierza złożyć skargę do Trybunału Konstytucyjnego (TK) - stawka została wprowadzona w trybie niezgodnym z konstytucją, bo nie zachowano dla niej co najmniej 30-dniowego vacatio legis. W 2006 r. jednak wejdzie w życie.
Wirtualne pieniądze
Wpływy z jej wprowadzenia mogą być wirtualne. Wprawdzie w ustawie budżetowej na przyszły rok zapisano, że 50-proc. stawka da 126 mln zł, ale Jarosław Neneman, wiceszef resortu finansów, stwierdził, że budżet może nawet na tym... stracić. Gdyby co siódma osoba zarejestrowała działalność gospodarczą i przeszła na 19-proc. CIT0PIT, to dodatkowych dochodów nie będzie. - Podatnicy zawsze poszukują legalnej metody płacenia podatków w najniższej wysokości. Najłatwiej i najszybciej znajdują je osoby o najwyższych dochodach - mówi Łukasz Mazur, doradca podatkowy z Roedl & Partner. W dzisiejszym 'Pulsie Biznesu' prezentujemy sześć legalnych sposobów na ominięcie czwartego progu.
Do trybunału
Najbogatsi podatnicy muszą jednak pamiętać, że w 2005 r. zaliczka będzie im potrącana. Tak będzie aż do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Na otarcie łez będą mogli liczyć nie tylko na zwrot, ale także niemałe odsetki ustawowe.