Kolastynę stać na sukces

Spółka ma dobrą pozycję, ale konkurencja utrudni jej utrzymanie wysokich marż.

Spółka ma dobrą pozycję, ale konkurencja utrudni jej utrzymanie wysokich marż.

Kolastyna należy do ścisłej czołówki polskich producentów kosmetyków pielęgnacyjnych. Prawie co czwarty kosmetyk sprzedawany w kraju pochodził w 2005 r. z tej grupy. Firma zajmuje się produkcją oraz sprzedażą środków pielęgnacyjnych i perfum własnych marek także za granicą (w 30 krajach). Do najbardziej rozpoznawalnych należą: Kolastyna i Miraculum oraz marki handlowe: Pani Walewska, Chopin i Brutal. Zarząd grupy kładzie nacisk na zarządzanie portfolio brandów, bo silne marki pozwalają minimalizować wahania sprzedaży w okresie dekoniunktury. Ważne jest także opracowywanie i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań i receptur. Dzięki nim grupa może z sukcesem konkurować na rynku i stale podnosić jakość wyrobów.

Reklama

Obecnie Kolastyna oferuje ponad 300 różnego rodzaju produktów. Konfekcjonuje także wyroby innych firm. W strukturze przychodów największy udział mają środki pielęgnacyjne (59 proc.), do opalania (26 proc.) oraz perfumeria (14 proc.). Najszybciej rosła sprzedaż kosmetyków do opalania (w 2003 r. ich udział wynosił 15,5 proc.). Rośnie znaczenie wyrobów perfumeryjnych, których sprzedaż skoczyła w latach 2003-05 o 87 proc. (ale w pierwszym półroczu 2006 zmalała). Zarząd chce do końca 2008 r. zdobyć 15 proc. rynku perfumeryjnego (dziś 3,4 proc.). W trzy lata Kolastyna chce sięgnąć po 10 proc. rynku kosmetyków pielęgnacyjnych (udział wartościowy, obecnie 5,2 proc.) i o 30 proc. zwiększyć wartość eksportu.

W wynikach spółki widać wyraźną tendencję wzrostową, szczególnie od 2005 r. W latach 2003-04 miała ona stratę netto, zysk operacyjny zmalał o 44 proc., a przychody o 2,3 proc. Rentowność sprzedaży i netto, wskaźnik rentowności aktywów ROA oraz rentowności kapitału własnego ROE były wtedy ujemne. To rezultat restrukturyzacji: produkcja została przeniesiona do Krakowa i wycofano z niej dublujące się kosmetyki. Doszło do przejęć nowych podmiotów. Zmiany zaowocowały w 2005 r. ponad 81 mln zł przychodów (+52 proc.), prawie 6,8 mln zł zysku operacyjnego (+250 proc.) i 2,5 mln netto (wobec 94 tys. zł straty rok wcześniej).

Dzięki wchłonięciu Kolastyny Dystrybucja oraz majątku Ann Cosmetics możliwe się stało ograniczenie kosztów operacyjnych i przejęcie kontroli nad dystrybucją produktów. Silnie wzrosły marże handlowe i rentowności: w porównaniu z 2004 r. rentowność operacyjna skoczyła z 3,6 proc. do 8,3 proc., a rentowność działalności gospodarczej z 0,7 proc. do 4,6 proc.

Grupa ma dobre wyniki finansowe i stabilną pozycję rynkową, ale nie należy zapominać o czynnikach ryzyka. Związane są one z tendencjami widocznymi na rynku kosmetycznym w Polsce, gdzie bardzo szybko rośnie konkurencja. Szczególnym zagrożeniem dla Kolastyny są spółki zależne dużych koncernów zagranicznych, które dysponują większymi kapitałami. Dzięki wysokim nakładom na promocje są one w stanie szybciej zdobywać klientów. Branża charakteryzuje się dużym stopniem innowacyjności, a cykl życia produktów często nie przekracza roku. Presja konkurencji wymaga stałego ponoszenia nakładów na badania i rozwój. Istnieje też ryzyko nietrafienia w gusty odbior-ców, co może się odbić na przychodach i zyskach. Ponadto dzięki rosnącej zamożności Polacy przejawiają rosnące zainteresowanie zagranicznymi markami.

Akcje Kolastyny wyceniliśmy na 2,96 zł, czyli w środku widełek cenowych 2,5- -3,5 zł. Nasza wycena nie uwzględnia jednak przyszłych inwestycji, których wpływ jest dziś trudny do oszacowania. Choć rynek się dynamicznie rozwija, silna konkurencja będzie utrudniała zdobycie większych udziałów. Dokonania spółki każą nam przyjąć konserwatywny scenariusz i stabilizację sprzedaży. Zakładamy, że w 2007 r. wzrośnie ona o 2,4 proc., a w okresie "do nieskończoności" o 4,2 proc.

Wyniki spółki będą lepsze niż przed restrukturyzacją, ale słabsze niż w minionych dwóch rekordowych latach. Zakładamy spadek marży zysku operacyjnego netto z obecnych 8 proc. do 6,2 proc. w okresie "do nieskończoności". Malejąca marża operacyjna może wskazywać na rosnące koszty operacyjne wynikające z rozwoju firmy i pogarszanie rentowności sprzedaży, głównie z powodu silnej konkurencji. Kolastyna zapewne poprawi swoje wyniki w przyszłości, ale ciężko będzie jej to osiągnąć. Mimo to spółka jest godna uwagi.

Doświadczona kadra zarządzająca, perspektywy rynkowe oraz stabilna sytuacja finansowa nie pozwalają przejść obok Kolastyny obojętnie. Jeżeli sprosta silnej konkurencji zachodnich koncernów i będzie dobrze postrzegana przez klientów, to ma przed sobą wspaniałe perspektywy. W analizie przyjęliśmy ostrożne założenia, ale jest bardzo prawdopodobne, że spółka poradzi sobie dużo lepiej, niż założyliśmy.

Prezentowane analizy i wyceny są wyrazem poglądów autorów i nie mogą być traktowane jako rekomendacja czy zalecenie podjęcia działań inwestycyjnych.

Grzegorz Hryniewicz

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Kolastyna | konkurencja | rentowność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »