Komentarz do sytuacji makroekonomicznej

Deficyt budżetowy według naszych prognoz

2 maja, Narodowy Bank Polski opublikował dane dotyczące deficytu na rachunku obrotów bieżących za marzec 2001. Według NBP, deficyt wyniósł 742 mln USD, podczas gdy my prognozowaliśmy ten deficyt na poziomie 740 mln USD! Uważamy, że to dobra tendencja gospodarcza, dlatego że oznacza to faktyczny poziom deficytu w wysokości ok. 560 mln USD, ze względu na 180 mln USD przeznaczone na obsługę zadłużenia zagranicznego wobec Klub Paryskiego.

W najbliższych dniach zanotujemy przyrost nacisków na Radę Polityki Pieniężnej, aby obniżyć stopy procentowe na posiedzeniu planowanym na 21 maja. Uważamy, że Rada może obniżyć stopy procentowe, jeśli informacje dotyczące inflacji w kwietniu okażą się pozytywne. Ze względu na notowane ostatnio kilkakrotne podwyżki cen paliw krajowych producentów, uważamy, że inflacja wzrośnie w kwietniu o 0,6 proc. w skali miesiąca oraz pozostanie na poziomie 6,3 proc. w skali roku. Biorąc pod uwagę możliwość znacznego wzrostu presji inflacyjnej w najbliższym przyszłości, oceniamy jako umiarkowane szanse, że RPP obniży stopy procentowe.

Podaż pieniądza pod kontrolą

Podaż pieniądza wzrosła w okresie od 1 do 20 kwietnia o 101 mln zł i wyniosła łącznie 301,1 mld zł - podał Narodowy Bank Polski (NBP). Od początku roku podaż pieniądza zwiększyła się umiarkowanie, bo o 2,3 proc., a w skali rocznej o 14 proc.. Aktywa zagraniczne netto spadły o 0,2 proc. w okresie 1-20 kwietnia, od początku roku zwiększyły się jednak o 4,7 proc.. Depozyty osób prywatnych wzrosły o 0,3 proc. w ciągu pierwszych 20 dni minionego miesiąca o 0,3 proc.. Od początku roku wzrost depozytów wyniósł 7,2 proc., a rok do roku - 21,7 proc.. Kredyty osób prywatnych rosły wolniej, bo o 1,3 proc. od początku roku i o 25,7 proc. w skali rocznej. Jeszcze na początku ubiegłego roku roczny wzrost wartości kredytów przewyższał 50 proc.

Komentarz WGI

Te dane pokazują w jakim stopniu skuteczna jest twarda polityka monetarna prowadzona przez NBP. Podaż pieniądza wzrosła umiarkowane, zgodne z przebiegiem inflacji. Natomiast aktywa netto spadły, najprawdopodobniej ze względu na obsługę zadłużenia zagranicznego. Dobre informacje dotyczyły stanu kredytów i depozytów. Otóż wysokie stopy procentowe przyczyniły się do zahamowania zaciągania kredytów przez obywateli i jednocześnie w ograniczony sposób spowodowały wzrost oszczędności w formie depozytów. W ten sposób został zrealizowany cel RPP, jakim było zahamowanie konsumpcji krajowej finansowanej przez kredyty konsumpcyjne. Nasuwa się pytanie: czy RPP powinna teraz obniżyć stopy procentowe? Uważamy, że tak ale pod warunkiem, że inflacja nie rośnie, a rząd wykazuje dyscyplinę finansową.

Nadal wysoki popyt na polskie papiery skarbowe

Na poniedziałkowej aukcji inwestorzy zgłosili popyt w wysokości 1,727 miliarda złotych na bony skarbowe za 800 milionów złotych - podał Narodowy Bank Polski (NBP). Ministerstwo Finansów oferowało na aukcji bony 52-tygodniowe o wartości 400 milionów złotych, bony 26-tygodniowe o wartości 300 milionów złotych i bony 13-tygodniowe za 100 milionów.

Uważamy, że polskie papiery skarbowe będą nadal atrakcyjne dla inwestorów zagranicznych, którzy dokonują inwestycji krótkoterminowych. W związku z tym polska waluta pozostanie silna.

Groźba dalszego wzrostu bezrobocia

Prawie połowę dotychczasowej załogi, czyli około 1700 osób będzie musiał zwolnić zarząd wrocławskiej firmy - Polar SA. Decyzję podjął właściciel, francusko-włoska grupa Moulinex-Brandt, produkująca sprzęt AGD.

Jak powiedział Marian Żółkiewicz, dyrektor biura zarządu w Polarze, zwolnienia mają nastąpić do 2003 roku. W liczbie zwalnianych jest 560 osób przewidzianych do redukcji przez zarząd Polaru do końca czerwca tego roku.

Decyzja ta została podjęte w ramach światowej restrukturyzacji Grupy Moulinex-Brandt, podczas której straci pracę 4 000 osób, w tym 1700 z Polski.

Sytuacja międzynarodowa

Euroland

Europejskie Biuro Statystyczne - Eurostat poinformowało dziś o wzroście cen produkcji sprzedanej przemysłu w marcu o 0,1 proc. w stosunku miesiąc do miesiąca na obszarze dwunastu krajów wchodzących w skład Europejskiej Unii Monetarnej. Roczny wzrost wskaźnika PPI wyniósł natomiast 4,1 proc. Dla wszystkich krajów europejskiej piętnastki wzrost cen wyniósł odpowiednio 0,0 proc. oraz 5,5 proc. Dane te były identyczne ze średnią prognoz analityków ankietowanych przez agencję Reuters.

Najsilniejszy wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu w marcu b.r. zanotowano w Portugalii (+1,1 proc.) oraz w Hiszpanii (+0,4 proc.). Najniższy ich wzrost można było zaobserwować w Wielkiej Brytanii (-0,5 proc.) oraz w Luksemburgu (-0,3 proc.).

Dane te nastrajają optymistycznie. Wskaźnik roczny znajduje się w trendzie spadkowym, a miesięczny wskazuje na jedynie niewielki wzrost cen. Przypomnijmy, że w lutym, po skorygowaniu ceny produkcji sprzedanej przemysłu (PPI), na obu obszarach ceny wzrosły w stosunku miesiąc do miesiąca o 0,2 proc.

Niestety, nastroje inwestorów uległy pogorszeniu po opublikowaniu przez Niemieckie Ministerstwo Finansów przekraczających wszystkie pesymistyczne prognozy danych o 4,4 proc. spadku w stosunku miesiąc do miesiąca oraz jedynie 0,2 proc. wzroście rok do roku.

Powyższe dane stanowią dla Europejskiego Banku Centralnego wyraźny sygnał do jak najszybszej obniżki poziomu stóp procentowych. Rynek cały czas ma nadzieję, że restrykcyjna, hamująca rozwój gospodarki polityka monetarna ECB zostanie złagodzona. Wydaje się, że niemal na pewno Bank Centralny na swoim czwartkowym posiedzeniu nie zdecyduje się na taki krok. Brak zdecydowanego działania z jego strony spowodowany będzie zapewne dbałością o poziom cen (wskaźnika HICP - czyli inflacji.), który obecnie jest bardzo wysoki i wynosi 2,6 proc.