Komentarz tygodniowy międzynarodowego rynku walutowego

Ostatnie dni na międzynarodowym rynku walutowym przyniosły osłabienie wspólnej waluty wobec dolara. Tygodniowe maksimum euro zanotowało w poniedziałek przy poziomie EUR/USD 0,9440.

Ostatnie dni na międzynarodowym rynku walutowym przyniosły osłabienie wspólnej waluty wobec dolara. Tygodniowe maksimum euro zanotowało w poniedziałek przy poziomie EUR/USD 0,9440.

Postrzegany jako silny poziom oporu granica EUR/USD 0,9450 nie została przekroczona. Przyczyna zahamowania wzrostów euro na pierwszej sesji ubiegłego tygodnia tkwi w opublikowanym wskaźniku nastrojów w biznesie strefy euro. Wartość tego wskaźnika obniżyła się w styczniu w sposób znaczący, co pozbawiło inwestorów zaufania do wspólnej waluty. Zaczęli oni skracać długie pozycje w euro i w wyniku tego kurs EUR/USD na sesji w Nowym Jorku i Tokio zbliżył się do granicy 0,9340.

Kolejne dni przyniosły dalszą deprecjacje euro w stosunku do dolara. Tym razem kurs EUR/USD zniżkował na skutek wzrostu wskaźnika bezrobocia w Niemczech. Opublikowane w miniony wtorek dane pokazały, że stopa bezrobocia wzrosła do 10 procent w grudniu. Wprawdzie jest to stopa nieskorygowana - uwzględnia sezonowe zwolnienia w sektorze budowlanym i innych branżach uzależnionych od warunków pogodowych, ale znaczny wzrost wskaźnika wzbudził niepokój wśród uczestników rynku walutowego. Niepokój ten przełożył się oczywiście niekorzystnie na notowania wspólnej waluty, tak że jej kurs obniżył się do poziomu 92,70 centa.

Reklama

Pozostałe dane z Eurolandu miło natomiast zaskoczyły inwestorów. Produkcja przemysłowa w Niemczech wzrosła niespodziewanie grudniu o 0,7 procent dzięki dobrym wynikom sektora wytwórczego. Zamówienia w niemieckim przemyśle zwiększyły się z kolei o 2,7 procent wobec oczekiwanego spadku. Dane te powinny były więc uspokoić obawy, że wzrost gospodarczy Niemiec zaczął wytracać tempo i mimo obaw o spadek koniunktury największa gospodarka Europy rozwija się nadal w dobrym tempie. Coraz wyraźniejszy staje się również kontrast miedzy dobrymi danymi ekonomicznymi w Europie i spadkiem tempa wzrostu gospodarczego USA Pomyślne dane makroekonomiczne wbrew logice zamiast wpłynąć na jej aprecjację spowodowały jej osłabienie. Na sesji piątkowej kurs EUR/USD osiągnął tygodniowe minimum spadając na moment do poziomu 0,9140.

W piątek swoją decyzją zaskoczył Bank Japonii. Dokonał on bowiem redukcji i tak już niskich stóp procentowych. Stopa redyskontowa została obniżona do 0,35 procent. Obniżka ta wpłynęła na utratę wartości japońskiej waluty - za dolara płacono powyżej 117,50 jena, za euro natomiast powyżej 108 jenów.

W bieżącym tygodniu rynkiem rządzić będą dane z USA. We wtorek poznamy dane o sprzedaży detalicznej w styczniu, w czwartek natomiast Philadelphia FRB Indeks - wskaźnik, który wywołał dużo zamieszania na foreksie w styczniu. Koniec tygodnia to produkcja przemysłowa oraz wskaźnik wzrostu cen produkcyjnych (PPI) również z USA. Dane te mogą dać impuls do aprecjacji wspólnej waluty. Obraz techniczny rynku jest jednak mało klarowny. Przebicie poziomu EUR/USD 0,9260 otwiera drogę do 0,9320/50, jednak ryzyko ponownego testowania poziomu wsparcia 0,9140 oceniamy jako wysokie.

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: dolar | procent | komentarz | waluty | osłabienie | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »