Końcowa oferta Piętnastki

Propozycja finasowego udziału we wspólnym budżecie Unii Europejskiej nowych członków z Europy Środkowej i Wschodniej, zaproponowana przez Danię i przedstwiona we wtorek jest dla nich na ogół korzystna. Nikt nie powinien się skarżyć - uważają dyplomaci państw UE.

Propozycja finasowego udziału we wspólnym budżecie Unii Europejskiej nowych członków z  Europy Środkowej i Wschodniej, zaproponowana przez Danię i przedstwiona we wtorek jest dla nich na ogół korzystna. Nikt nie powinien się skarżyć - uważają dyplomaci państw UE.

Jako pozytywny krok, świadczący o elastyczności Unii Europejskiej oceniali ją tak także negocjatorzy czescy i słoweńscy. Dla Polski prawie zadawalający jest poziom dopłat dla rolników, natomiast składka do budżetu i kwota mleczna pozostawiają wiele do życzenia i o to będziemy nadal walczyć - twierdziły we wtorek źródła polskie w Brukseli.

Zgodnie z duńską propozycją, w pierwszym roku członkostwa wypłaty dla Polski z unijnego budżetu powinny wynosić 1,633mld euro, a w ciągu 3 pierwszych lat łącznie 10,162 mld, natomiast polska składka do budżetu - 6 ,434 mld euro. Dania przewidziala też rekompensatę budżetową dla nowych członków, by "poprawić ich płynność". Dla Polski będzie ona wynosiła ok. 440 mln euro. Przekonała też inne kraje UE, by zgodziły się zwiększyć dopłaty bezpośrednie dla rolników z 25 proc. ich pełnego wymiaru w pierwszym roku członkostwa do 40 proc. Będzie to możliwe dzięki przesunięciu pieniędzy z unijnego funduszu na rozwój obszarów wiejskich i niewielkiemu wsparciu budżetu własnego każdego kandydata.

Reklama

W trzech pierwszych latach członkostwa "właściwe" dopłaty bezpośrednie dla rolników będą utrzymane na poziomie 25, 30 i 35 proc., ale będzie je można zwiększyć do poziomu 40 proc. dzięki dofinansowaniu - w 80 proc. z funduszy unijnych i w 20 proc. z budżetu własnego. Ogólna suma dopłat byłaby też nieco większa, gdyż Dania zaproponowała zwiększenie tzw. powierzchni bazowej upraw z 9,263 mln ha do 9,380 ha. Na podstawie powierzchni bazowej oblicza się łączną kwotę dopłat, którą dzieli się następnie zgodnie z liczbą i powierzchnią uprawnionych gospodarstw. Nieco wyższy niż dotąd proponowany byłby też tzw. plon referencyjny - równiż służący do obliczenia dopłat bezpośrednich. We wcześniejszych propozycjach unijnych plon referencyjny nie przekraczał 2,6 tony, choć Polska wyznaczyła go na poziomie 3,61. Duńska propozycja to 3,0 tony z hektara.

Dania zaproponowała też, po wysłuchaniu postulatow negocjacyjnych państw kandydujących do UE, zwiększenie niektórych kwot produkcyjnych. Polska uzyskałaby kwotę mleczną (czyli limit jego produkcji) w wysokości 8 ,964 mln z rezerwą "na restrukturyzację" wynoszącą 416 tys. ton w dwóch pierwszych latach, a 9,38 mln ton od 2006 roku.

Duńska propozycja przewiduje też wsparcie dla krajów kandydujących na wszelkie prace związane z uszczelnieniem granic nowych państw członkowskich, które staną się granicami zewnętrznymi UE, m.in. polskiej granicy wschodniej. Pieniądze na ten cel - ok. 171 mln euro dla Polski, a ok.900 mln euro dla 10 kandydatow - w ciagu trzech pierwszych lat członkostwa - pochodziłyby z sumy 2,567 mld euro, "obciętej" podczas szczytu UE w Brukseli z funduszy strukturalnych dla nowych czlonkow na lata 2004 -2006.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: 'Wtorek' | PROPOZYCJA | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »